Data: 2004-03-05 09:54:49
Temat: Re: Nawracające stany depresyjne
Od: "Hania " <v...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Joanna_Maria <j...@g...pl_wytnij> napisał(a):
> Bylam, pomoglo. A jak Ci urlopu szkoda.. to sobie wyobraz te wszystkie
> urlopy z depresja na karku...
Jak dlugo bylas? Czy czujesz sie silniejsza? Czy wracaja Ci glupie mysli? Czy
masz lepsza samoocene?
>jedni jęcza od poczatku do
> konca, a inni staraja sie zachowac kamienna twarz chocby ich krojono.
> Roznie. Nie skupiaj sie na tym jak inni, ale jak TY.
no ale ja znam siebie w tym akurat i wiem, ze to negatywne zachowanie innych
bedzie mi najbardziej klulo w oczy...
> B. mozliwe, ze leki bedzie trzeba odstawic i dobrze, terapia ktora
> przechodzimy na wspomagaczach/uspokajaczach moze pozbawic wielu korzysci.
no to sobie troche poczekam, bo na razie z m-c pobiore rozweselacze ;-)
> Nie pozwala rozwinac calego spektrum stanow emocjonalnych, ktore wiele nam
> mowia i ucza. Pewne rzeczy trzeba przejsc - na trzezwo. Oczywiscie wszystko
> zalezy od prowadzacego, czasem leki sa niezbedne.
2 razy bylam u psycholozki, co mi wmowila po 5 minutach kompleks ojca (po 5
minutach!!!) i pierniczyla (sorki, ale jak ktos jest profesorkiem na uczelni,
a stwierdza cos takiego po 5 minutach to znaczy, ze pieprzy!) ze jestem
przecwiczona (a ja bylam pierwszy raz na jakiejs niby psychoterapii...o
psychologii czytalam w popularnych magazynach i dostepnych, rowniez
popularnych ksiazkach). Tu mi sie przypomina historia znanej lyzwiarki czy
tenisistki, ktora po zamachu trafila na psychoterapie i wygrzebala sie z tego
dopiero po tym, jak w diably rzucila bajdurzenie, ktore rzekomo wracajac do
kompleksow dziecinstwa wciagaly ja w uzaleznienie od psychoterapii. Nie ma
imo lekarstwa dobrego jednakowo dla wszystkich-terapie wlaczajac w to zdanko.
> A w "nawracajace" stany depresyjne mozna sie wpakowac na wieeeele lat
zgadza sie, chce wybrac mniejsze zlo...
Pozdrawiam
Hania
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|