Data: 2016-12-08 16:29:55
Temat: Re: Neomarksizm ideologicznym wcieleniem satanizmu
Od: "Jakub A. Krzewicki" <p...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu czwartek, 8 grudnia 2016 16:16:06 UTC+1 użytkownik pinokio napisał:
> W dniu 08.12.2016 o 15:29, Jakub A. Krzewicki pisze:
> > No ale "Luter w piekle" to była scena nie tylko operetkowych, a wręcz jasełkowych
> > przedstawień we przedrozbiorowej Polsce. Tak więc Guz z Pospieszalskim (same
> > nazwiska mówiące: "nie śpiesz się - guza szukasz?") to jest śpiewogra jeszcze
> > niższego kalibru od Skiby i Kukiza. Dosłownie, o ROTL-u! koło gospodyń wiejskich
> > we wszystkich jego funkcjach.
>
> Przyznaj się, że po prostu nie możesz ścierpieć zdrowej nauki, więc albo
> czary mary i reinkarnacja albo postmodernizm, kultura japońska i marksizm.
Nie wierzę w samo istnienie jakiejkolwiek zdrowej nauki etycznej poza pięcioma
wskazaniami dla gospodarzy i dziesięcioma dla mnichów.
To co nazywasz zdrową nauką odrzucam z prostego powodu, że nie da się ona
wyprowadzić od podstaw trywialnych. Buddyzm mógłby się dokładnie obejść bez
historycznego Gautamy, a chrześcijaństwo bez historycznego Jezusa?
Jeżeli istnieliby hipotetyczni ludzie (sensu largo) na którejś z planet
Syriusza to nie mieliby jak wyznawać Jezusa, ale Dharmę buddów mogliby odkryć
własnymi siłami. Podobnie gdyby wyginęli z powodu katastrof naturalnych wszyscy
chrześcijanie i buddyści na ziemi, a przeżyłoby tylko plemię jaskiniowców,
to po paru tysiącach lat doszliby do odnalezienia buddyzmu. Dlatego buddyzm
jest najlepszym wyznacznikiem zdrowej nauki, ponieważ jest reprodukowalny
w każdych warunkach. ????????-?????????, ?????? ?? ???????.
|