Data: 2004-11-22 09:42:11
Temat: Re:Nerium oleander
Od: "Basia Kulesz" <b...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Krzysztof Marusiński" <k...@m...prv.pl> napisał w
wiadomości news:cns270$lbf$1@nemesis.news.tpi.pl...
Witajcie!
W liście, którego autorem jest Basia przeczytałem:
BK> Obcięte zeszłej jesieni gałęzie wsadzałam do wody w nieprzezroczystym
BK> wazonie. Sporo się ukorzeniło, pewnie
BK> przypadkiem:-)
Jeżeli ukorzeniałaś "gałęzie" zwracając uwagę na potrzebę
nieprzezroczystości "wazonu" to nie można tutaj mówić o
regule, a raczej, tak jak piszesz, o przypadku.
"Zwracając uwagę" - bo tak podaje literatura. Nie zwróciłeś uwagi na
śmieszka:-)
Mówiąc poważnie, dla oleandra to jest zalecany sposób rozmnażania, znacznie
łatwiejszy od ukorzeniania w ziemi, bo i tego próbowałam. Moje zaskoczenie
raczej było związane z faktem wypuszczania szybkiego korzeni w październiku,
wsadzane do perlitu z torfem o takiej porze sadzonki cytrusów wypuszczają
korzenie dopiero wiosną. Choć z kolei pelargonie - w ziemi o tej porze
porażka całkowita, w wodzie przyzwoite systemy korzeniowe.
Ja dostałem we wrześniu materiał na sadzonki Citrus
myrtyfolia. pomyslałem sobie, ze pewnie nic z ukorzeniania
nie wyjdzie, nie chcąc stosować nadzwyczajnych środków.
Posadziłem w perlit na parapecie okna. Ja dotychczas nic się
nie ukorzeniło, ale też nic nie zgniło. Tydzień temu
postanowiłem dac szansę i jedną sadzonkę wsadziłem do wody
do kieliszka, przezroczystego :-). Pomyślałem sobie: może zdarzy
się cud czyli może sadzonka ukorzeni się przypadkiem.
Być może ukorzeni sie "sporo". W tej sytuacji sporo to
będzie 100%.
No tak, ale statystyki z tego nie wyciągniesz;-) A propos, mieliśmy kiedyś
wrócić do sprawy cytrusów!
Pozdrawiam, Basia.
|