Data: 2006-09-01 03:26:49
Temat: Re: Neurokognitywistyka
Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Marcin Ciesielski; <1191330.DrEDIzY0iu@Marcin_Ciesielski> :
> es_ wrote:
>
> > psychologię społeczną itp. Człowiek to hardware + software, nie da się
> > udawać, że tylko jedno z dwóch ; ))
>
> Różnica jest ogromna - w komputerze przetwarzanie informacji nie modyfikuje
> ścieżek procesora. W układzie nerwowym przetwarzanie informacji trwale
> zmienia połączenia między neuronami, co z kolei modyfikuje przetwarzanie
> informacji itd.. Nie da się oddzielić "sprzętu" od "programu". Mózg jest
> układem dymamicznym, a sprzęt komputerowy nie jest.
>
Jest, ale żeby wiedzieć jaki program zastosowac do zmiany, trzeba poznać
i przeanalizować program. Odrzucenie treści społecznych i psychologii
mogę uznać, za chęć uproszczenia analizy programu, albo ucieczkę/brak
możliwości do analizy programu. Którą opcję wolisz? Bo patrząc na Twoje
posty mam wrażeniem, że uciekasz/nie masz zdolności do analizy i
poznania programu [społecznego].
Inaczej - wyobraź sobie, że znalazłeś odpowiednie procedury zmieniające
mózg, które nie wymagają zastosowania programów
społecznych/psychologii/interakcji ze środowiskiem. I fajnie, uda Ci się
go [mózg] zmienić, ale ... leczony obiekt wychodzi z Twojego gabinetu,
styka się zaraz za progiem z "programami społecznymi", i ... Twoje
leczenie nadaje się do kosza, po w/w zmieniają znów mózg i niweczą
"leczenie", lub wręcz odwracają jego skutek. ;)
W praktyce przyjmujesz postawę gościa, który utrzymuje swoje mieszkanie
w absolutnej czystości - nie ma bakterii, robaków, brudu. Czujesz się
dobrze. Problem w tym, że kiedy wyjdziesz na zewnątrz, to nie będziesz
posiadał żadnej odporności i zaraz pierwsza, na pozór niegroxna dla
normalnego człowieka, bakteria, Ciebie usmierci. ;)
Flyer
--
gg: 9708346
|