Data: 2000-10-16 18:46:34
Temat: Re: Nic nie warta
Od: Antal <S...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Czy ty tak zawsze?
Czy ie pomyslalas Ania, ze to moze innym przeszkadzac? Trudno jest w pewnym
momencie zaakceptowac kogos, kto sie w taki sposob zachowuje.... Ja ci
trzepie tylka, potrafilbym cie zaakceptowac taka jaka jestes, ale miej
troche na uwadze to, ze ludzie czesto nie maja sily, ochoty, czasu na
zastanawianie sie "dlaczego"... I przestaja akceptowac....
Wiem, mozesz byc wsciekla, zmeczona, moze cie roznosic po katach agresja...
mozesz miec dosc ugrzecznionego tonu, za ktorym kryje sie pustka, ktory jest
T Y L K O uprzejmoscia (jest cos takiego, taka uprzejmosc na sprzedaz..)
Tez miewam takie stany...
ANIU, Ja nie zamierzam przywolywac cie do porzadku.... Nie zrozum mnie
zle...
|