Data: 2013-05-31 07:41:46
Temat: Re: Nie ma Boga, nie ma sensu..
Od: "Ghost" <g...@e...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Fragile" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
news:12p6jkhymyu2y.487fq87iy8xj.dlg@40tude.net...
> Dnia Thu, 30 May 2013 23:37:41 +0200, Ghost napisał(a):
>
>> Użytkownik "Fragile" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
>> news:txie9o2tu3o7.ztbtchxblrn6.dlg@40tude.net...
>>> Dnia Thu, 30 May 2013 23:05:09 +0200, Ghost napisał(a):
>>>
>> A konkretniej?
>>
> Innych wymiarów :)
> Coś na zasadzie światów równoległych ;) Zaświatów? Trudno mi to ubrać w
> słowa.
Ok, zatem nieubierajac w slowa tych innych wymiarow - jak mialyby one
wplywac na potrzebe poszukiwania sensu przez nasz tutejszowymiarowy umysl,
przez kalkulator sieci neuronowej?
>>> Gdybysmy wiedzieli, to IMO byśmy się zatrzymali w naszej wędrówce i
>>> rozwoju...
>>> Myślę, że każdy inaczej ją pojmuje, i inaczej ją sobie wyobraża. Inaczej
>>> też jej doświadcza. Ja jestem wierząca, więc...
>>
>> Nie bojmy sie tego - wiec?
>>
> Ok. Dla mnie owa wszechobecna tu i tam Miłość to Bóg, Absolut, Stwórca
> wszystkiego, czego jesteśmy świadomi, i wszystkiego, o czym pojęcia
> jeszcze
> nie mamy.
Sensem zycia jest Bóg, Absolut, Stwórca? W jakim sensie jest on tym sensem?
|