Data: 2016-06-03 14:55:57
Temat: Re: Nie masz kasy? OSZCZEDZAJ chocbys mial glodowac!
Od: "Chiron" <c...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Pszemol" <P...@P...com> napisał w wiadomości
news:niruam$nqr$1@dont-email.me...
> "FEniks" <x...@p...fm> wrote in message
> news:nird9b$e7h$1@news.icm.edu.pl...
>> Ale są drobni ciułacze, którzy kupili małe mieszkanko na kredyt, by
>> jakkolwiek zamieszkać na swoim. Oni nie mają co zmniejszać. Alternatywą
>> może byłoby mieszkanie z rodzicami. A do tego jeszcze dzieci i wydatki z
>> nimi związane. I żyć jakoś trzeba. Wierzę, że niektórym może być ciężko
>> cokolwiek odłożyć.
>
> Każdemu ciężko jest coś odłożyć :-) To naturalne.
> Bo to miło kupować sobie nowe rzeczy. Miło jeździć nowym autem.
> Miło też jeść lody... Ale jak będziesz bez umiaru jeść lody to będziesz
> gruba :-)
> Jak będziesz bez umiaru wydawać kasę na dzieci to będziesz biedna :-)
>
> Dzieciom też czasem trzeba odmówić, matkom jest wyjątkowo trudno :-)
> To też częsty obrazek jak nastolatek chodzi w Nikach czy Adidasach
> na piłkę za 500-600 zł a rodzina z biedą łączy koniec z końcem.
> Po prostu wybrali chwilowe szczęście dzieciaka i lansują jego
> zamiłowanie do sportu kosztem swojego bezpieczeństwa finansowego.
> A z tym jak z ubezpieczeniem: nie potrzebujesz dopóki nie potrzebujesz.
>
> To jest tak jak z organizacją czasu. Są ludzie którzy ciągle mówią
> zrobiłbym to czy tamto ale nie mam na to czasu.
> Wiesz co? Każdy z nas ma tyle samo czasu - codziennie 24 godziny!
> Jak te 24 godziny porozdzielasz między zadania tyle będziesz mieć czasu.
>
> Zamiast mówić "nie mam na to czasu" lub "nie mam na to pieniędzy"
> zastanów się dlaczego nie mam na to czasu? Dlaczego nie mam pieniędzy?
> Ano nie mam czasu/pieniędzy na A bo zużyłem czas/pieniądze na B.
> Najwyraźniej A było ważniejsze dla mnie niż B.
> I wtedy powiedz sobie: "muszę zorganizować czas na...." albo
> "muszę zmniejszyć wydatki na A aby mieć trochę kasy na B".
> Budżet jak czas - nie jest z gumy, nie naciągniesz go - skądś musisz
> ująć żeby gdzieś indziej mieć nawis.
>
> Słuchałem niedawno fajnego wykładu jak psycholog namawiał ludzi
> (po angielsku) aby zamiast mówić "I do not have time for biking"
> mówili "I did not make time for biking, exercising". To brzmi inaczej,
> daje Ci władzę nad swoim czasem. Uświadamia Ci że nikt Ci czasu
> na rower, na siłownię nie da, sama musisz go wyznaczyć/przeznaczyć
> sobie samemu. Zmniejszając czas spędzany na innych rzeczach: niusy?
> Facebook? Chodzenie po sklepach? Itp, itd.
Przyjedź do Polski, zamieszkaj w moim mieście- i nie marnuj czasu na TV,
portale, etc. Skup się na szukaniu pracy. Masz wyższe wykształcenie- o ile
pamiętam- elektroniczne? Masz szansę, że przygarnie Cię duży pracodawca
tajwański- firma Compal. Dostaniesz na początek 1250 zł netto. Praca wymaga
wysokich kwalifikacji: będziesz sprawdzać płyty główne laptopów i je
naprawiać. Po pół roku masz szansę, że dostaniesz podwyżkę. Jak będziesz
pracował na 3 zmiany, nie na 2- dostaniesz dodatek za nockę. No i wtedy- to
już prawdziwa rozpusta: możesz wyciągnąć nawet 2300zł! I to na rękę- netto!
Pytam: ile z tego jesteś w stanei odłożyć?
--
Chiron
|