Data: 2016-06-03 20:32:43
Temat: Re: Nie masz kasy? OSZCZEDZAJ chocbys mial glodowac!
Od: FEniks <x...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 03.06.2016 o 14:48, Pszemol pisze:
> "FEniks" <x...@p...fm> wrote in message
> news:nird9b$e7h$1@news.icm.edu.pl...
>> Ale są drobni ciułacze, którzy kupili małe mieszkanko na kredyt, by
>> jakkolwiek zamieszkać na swoim. Oni nie mają co zmniejszać.
>> Alternatywą może byłoby mieszkanie z rodzicami. A do tego jeszcze
>> dzieci i wydatki z nimi związane. I żyć jakoś trzeba. Wierzę, że
>> niektórym może być ciężko cokolwiek odłożyć.
>
> Każdemu ciężko jest coś odłożyć :-) To naturalne.
> Bo to miło kupować sobie nowe rzeczy. Miło jeździć nowym autem.
> Miło też jeść lody... Ale jak będziesz bez umiaru jeść lody to będziesz
> gruba :-)
> Jak będziesz bez umiaru wydawać kasę na dzieci to będziesz biedna :-)
>
> Dzieciom też czasem trzeba odmówić, matkom jest wyjątkowo trudno :-)
> To też częsty obrazek jak nastolatek chodzi w Nikach czy Adidasach
> na piłkę za 500-600 zł a rodzina z biedą łączy koniec z końcem.
> Po prostu wybrali chwilowe szczęście dzieciaka i lansują jego
> zamiłowanie do sportu kosztem swojego bezpieczeństwa finansowego.
> A z tym jak z ubezpieczeniem: nie potrzebujesz dopóki nie potrzebujesz.
>
> To jest tak jak z organizacją czasu. Są ludzie którzy ciągle mówią
> zrobiłbym to czy tamto ale nie mam na to czasu.
> Wiesz co? Każdy z nas ma tyle samo czasu - codziennie 24 godziny!
> Jak te 24 godziny porozdzielasz między zadania tyle będziesz mieć czasu.
>
> Zamiast mówić "nie mam na to czasu" lub "nie mam na to pieniędzy"
> zastanów się dlaczego nie mam na to czasu? Dlaczego nie mam pieniędzy?
> Ano nie mam czasu/pieniędzy na A bo zużyłem czas/pieniądze na B.
> Najwyraźniej A było ważniejsze dla mnie niż B.
> I wtedy powiedz sobie: "muszę zorganizować czas na...." albo
> "muszę zmniejszyć wydatki na A aby mieć trochę kasy na B".
> Budżet jak czas - nie jest z gumy, nie naciągniesz go - skądś musisz
> ująć żeby gdzieś indziej mieć nawis.
>
> Słuchałem niedawno fajnego wykładu jak psycholog namawiał ludzi
> (po angielsku) aby zamiast mówić "I do not have time for biking"
> mówili "I did not make time for biking, exercising". To brzmi inaczej,
> daje Ci władzę nad swoim czasem. Uświadamia Ci że nikt Ci czasu
> na rower, na siłownię nie da, sama musisz go wyznaczyć/przeznaczyć
> sobie samemu. Zmniejszając czas spędzany na innych rzeczach: niusy?
> Facebook? Chodzenie po sklepach? Itp, itd.
Prawda znana od lat - im bardziej jesteś zajęty, tym więcej zrobisz. ;)
Co do tzw. oszczędności - można spojrzeć na to w trochę inny sposób,
czego się na ogół nie robi. Mianowicie w przypadku wielu rodzin kredyt
na mieszkanie stanowi coś w rodzaju oszczędności. Każda rata kredytu to
coś, co te rodziny muszą miesięcznie zaoszczędzić na własne mieszkanie.
Tyle tylko, że to mieszkanie mają do dyspozycji już. Oczywiście pomijam
tu szaleńców, którzy nabrali kredytu znacznie przekraczającego ich
realne możliwości zarobkowe, kierując się chwilową dobrą passą.
Ewa
|