Data: 2016-06-04 20:05:58
Temat: Re: Nie masz kasy? OSZCZEDZAJ chocbys mial glodowac!
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
"FEniks" <x...@p...fm> wrote in message
news:niv2s6$ceg$1@news.icm.edu.pl...
> W dniu 04.06.2016 o 13:46, Pszemol pisze:
>
>> A co do mieszkania to inwestycją jest tylko wtedy, gdy sama w nim
>> nie mieszkasz. Inaczej to rodzaj konsumpcji. Mieszkanie się zużywa,
>> wymaga remontów, a na dodatek nie możesz swojego mieszkania
>> sprzedać bo jak sama piszesz- mieszkać gdzieś trzeba.
>
> Mieszkać gdzieś musisz i tak, więc lepiej płacić na swoje
> (choćby w przyszłości), niż komuś za coś, co nigdy Twoje nie będzie.
To bardzo uproszczone myślenie. Mantra powtarzana przez
konsultantów pożyczkowych w bankach... :-))
Tak tłumaczyli wszystkim w USA dodając że ceny będą szły
zawsze w górę, że nie można na tym stracić i... wielu się
na tym przejechało w 2008 roku. Polska na tamtym bąblu
finansowym nie ucierpiała bo właśnie u nas kredyty takie
były w ilościach marginalnych.
> A remonty nie ominą Cię tak czy siak.
Ależ ominą. Jeśli wynajmuję to mogę się przeprowadzać co 3-4 lata
do nowego, odremontowanego przez właściciela. Cieknąca rura mnie
nie obchodzi - dzwonię po właściciela, niech sobie naprawi...
Mało tego - zapominasz o innych walorach nieposiadania na własność:
Znajdę pracę w innym mieście - przeprowadzam się. Znudzi mi się
mieszkanie nad rzeką - przeprowadzam się.
Rozwiązanie umowy najmu i poszukanie sobie nowego lokalu,
nawet w innym mieście to kwestia miesiąca.
Dużo gorzej masz jak jesteś właścicielem - jesteś zakorzeniona
wtedy na dobre, bo łatwo to sprzedasz jak wystawisz bardzo niską cenę,
a łatwo kupisz jak przepłacisz. W efekcie mając własne masz kajdany.
I potem narzekasz jak Chiron który się z zapyziałej Łodzie nie moze wyrwać.
Trend w USA jest właśnie dziś w drugą stronę: młode pokolenia wolą
nie posiadać domów, nie posiadać kuli u nogi w postaci 30-letnich
kredytów hipotecznych tylko właśnie wynajmują i pozostają mobilni
i konkurencyjni na rynku pracy. Firma plajtuje i nie ma w Twoim mieście
lepszej posady? Proszę bardzo - zabierasz zabawki i na drugą piaskownicę.
A wbrew pozorom, z tego co czytam, to jednak jak kupię fajne mieszkanie
i zapłacę 20-40 tysięcy za m2 to potem wynajmując go za 2 tysiące
miesięcznie
jaki muszę mieć wkład własny w taki kredyt aby mieć ratę 2 tysiące???
Duży... A więc nie jest to prawdą że kupno i wynajem daje takie samo
miesięczne obciążenie finansowe. Owszem, możesz znaleźć dwa RÓZNE
mieszkania gdzie miesięczne obciązenie będzie jednakowe, ale to nie
będą porównywalne mieszkania.
http://www.kalkulator.pl/kredyt-hipoteczny/
30 lat po 12 miesięcy to masz 360 rat.
Niech będzie to 2 tysiaki miesięcznie.
Wziąłem wartość mieszkania/domu 480tysięcy, udział własny 20%.
Czyli kredyt 400 tysięcy daje ratę prawie 2000zł.
Sądzisz że jak kupisz mieszkanie za 480tysięcy to rzeczywiście
wynajmiesz go bez problemu zacnym ludziom za 2000/miesiąc?
60m2 mieszkanie musiałoby mieć cenę 8tys/m2 aby kosztować 480.
Ja tu słyszę o cenach mieszkan w Juracie i nie wiem jak się Wam to kalkuluje
:-)
>> Sam podatek to dodatkowe prawie 1000 dolców miesięcznie, oprócz
>> hipoteki i całej gamy innych kosztów. W Polsce takiego podatku nie macie?
>
> Podatek od nieruchomości mamy, ale są to kwoty tak niewielkie, że
> pomijalne.
No to przynajmniej taka wygoda.
|