Data: 2003-06-27 17:45:13
Temat: Re: Nie mogłem się powstrzymać :-)
Od: "Ewa Ressel" <r...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Oleńka" <o...@b...wroc.pl> napisał w wiadomości
news:bdhkec$uj$1@opat.biskupin.wroc.pl...
> > > Jedyny wariant jakiego nie przewiduję (i prawo też) to taki, ze
kobieta
> > nie
> > > chce dziecka, facet chce -> kobieta musi donosic ciążę.
> >
> > Własnie to wydaje mi się mocno nie fair. Że ojciec, który zobowiąże się,
> że
> > będzie dziecko wychowywał, nie ma żadnych praw.
> > ER
>
> Tak się nad tym zastanawiałam i zastanawiałam....(a makaron kpi :) i
> stwierdzam, że gdyby ojciec mógł zdecydować o podtrzymaniu ciąży mimo
> protestów kobiety, to byłoby pole do masy nadużyć. wymyśliłam kilka
> hipotetycznych przykładów, ale.... makaron kipi, więc może też wymyśl.
Tego nie da się niestety rozwiązać, facet jest niejako z natury w tym
momencie absolutnie pozbawiony praw. I warto sobie z tego zdawać sprawę
podczas wznoszenia okrzyków "moja macica mój wybór".
ER
PS. Ja z tego wszystkiego dzisiaj nawet obiadu nie zjadłam - dzieci z
dziadkami nad morzem, mama na newsach szaleje :-)))
|