Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!newsfeed.gazeta
.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
From: "Marek Wilk" <m...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: Nie mogłem się powstrzymać :-)
Date: Fri, 4 Jul 2003 02:11:57 +0200
Organization: Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl
Lines: 158
Message-ID: <be2h00$e6r$1@inews.gazeta.pl>
References: <0...@p...pl> <4...@n...onet.pl>
<0...@p...pl> <bdhaen$4no$1@opat.biskupin.wroc.pl>
<bdhkoc$m84$1@nemesis.news.tpi.pl> <bdiv5a$a0n$1@inews.gazeta.pl>
<s...@k...icsr.agh.edu.pl>
<be03r8$ek9$1@inews.gazeta.pl>
<s...@k...icsr.agh.edu.pl>
NNTP-Posting-Host: 80.48.239.62
X-Trace: inews.gazeta.pl 1057277761 14555 80.48.239.62 (4 Jul 2003 00:16:01 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Fri, 4 Jul 2003 00:16:01 +0000 (UTC)
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.00.2919.6700
X-Priority: 3
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.00.2919.6700
X-User: wilk_marek
X-MSMail-Priority: Normal
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:43818
Ukryj nagłówki
Użytkownik "Grzegorz Janoszka" <G...@p...onet.pl-----USUN-TO>
napisał w wiadomości
news:slrnbg80g6.1p2.Grzegorz.Janoszka@kier.icsr.agh.
edu.pl...
> On Thu, 3 Jul 2003 04:15:20 +0200 I had a dream that Marek Wilk
<m...@p...onet.pl> wrote:
>
> No ale to jedna klatka schodowa.
Nie mieszkam w bloku tylko w domku (Babice). A na Zasolu wedlug Ciebie jest
normalnie? Wieczorem baaardzo latwo tam dostac po pysku... I zyja tam
ludzie, ktorych za bardzo nie obchodzi to, ze kogos moze bolec... To jest
zacofanie, ciemnota, dresy, koksy, ABS'y, czy okresl sobie ten ciemnogrod
jak chcesz... [Oczywiscie, nie wszyscy]...
>
> Nie zgadzam się. Znam wiele większych dziur od Oświęcimia, który uważam
> za całkiem normalne miasto.
Ja tez znam wieksze dziury. Ale Oswiecim wedlug mnie nie jest normalnym
miastem. Jest miastem, ktore umiera, usycha, z ktorego uciekaja ludzie.
Pomijajac to, ze im gorzej w kraju, tym czesciej uwaza sie, ze to "zydzi" sa
winni. Moi sasiedzi (czesc, caly czas sie rozchodzi o czesc, nie o
wszystkich - a zdaje sie, ze tak to odbierasz!) to jawni antysemici,
przeciwnicy UE. Jak moj sasiad, czlowiek dziewietnastoletni mowi mi, ze do
UE nie mozemy wejsc, bo nam tu wszystko wykupia, to dla mnie jest to
przyklad ludzkiej glupoty i wlasnie prowincjonalnosci, zacofania, ciemnoty
[rzeczy typowych dla zadupia, gdzie ludzie nie sa wyksztalceni i gdzie nie
ma perspektyw]... Niemcy reaguja na pomysl masowego wykupu polskich ziem tak
jak my na informacje bialoruskiej agencji informacyjnej, ze bedziemy chcieli
sila odzyskac kresy... Dla uscislenia dodam: ta reakcja to "SMIECH". A mimo
to czesc, co jest straszne - spora, uwaza, ze tak wlasnie bedzie... Poza
tym - prowincjonalnosc to nie tylko >umiejscowienie w przestrzeni< a przede
wszystkim stan umyslu...
> >Ilu ludzi zostaje w blokowiskach, choc chcialoby sie uczyc, tylko
'koledzy'
> >stoja na przeszkodzie?
>
> Jak ktoś się nie uczy z powodu kolegów, to ma jakieś problemy :)
> Jakoś z mojej klasy licealnej praktycznie wszyscy poszli na studia
> i większości się bardzo dobrze wiodło.
Nie slyszales o problemie wplywu srodowiska? Inicjacja alkoholowa i
narkotykowa tez w zadnym przypadku nie jest spowodowana potrzeba poczucia
akceptacji i dostosowania sie do srodowiska? Subkultury powstaja, bo ludzie
lubia ten sam kroj spodni, czy dlatego, ze potrzebuja tworzyc grupe i
uzyskac dzieki temu poczucie bezpieczenstwa? Grupa nie wywiera nacisku na
jednostke? Oj, chyba sie nie rozumiemy?
<ciach>
> Tak? Akurat oświęcimskie LO im. Konarskiego jest dobrą szkołą. Ludzie z
tej
> szkoły nie mają większych problemów z dostaniem się na studia. Szkoła ta
> była na wysokim miejscu w rankingu szkół Małopolski Gazety Wyborczej.
> Nie uważam tej szkoły za prowincjonalną.
> A wizyty u psychoanalityka nie potrzebuję, bo dobrze mi i jestem
szczęśliwy.
Wybacz, nie skomentuje... Po prostu wydrukuje tego posta i dam kilku osobom
do poczytania... Beda mialy duuuzo smiechu. Moja matka, ciotka, siostra,
kuzyn, znajoma nauczycielka i przyjaciele, ktorzy mieli "doswiadczenia" z ta
szkola na pewno popra twoje stanowisko...
Co do studiow... Mylisz sie... To nie jest ta szkola co kiedys... Teraz juz
latwo nie jest... A ludzie, nawet jesli sie dostaja (oczywiscie nie wszyscy,
nie wszyscy!!!), to dosyc czesto nie tam, gdzie chca, dosyc czesto
wylatuja... Ta szkola nie przygotowuje w zaden sposob do samodzielnego
podejmowania decyzji. Co wiecej, zabija w ludziach chec rozwoju, zmiany. Jak
przez cztery lata wmawiaja komus, ze on nic nie zrobi i do niczego sie nie
nadaje (ach, szkoda ze nie mozna sypnac nazwiskami i konkretnymi
przykladami...) to czlowiek w koncu pomysli: cholera, moze ja rzeczywiscie
jestem do niczego...
> >Po drugie - co robienie sobie jaj na religii ma do akceptacji
odmiennosci?
> >Swiadczy to tylko o braku kultury! Tak, jak Ci ludzie wysmiewaja "swoja"
> >religie, tak samo nie bedzie dla nich problemem smiac sie z geja,
lesbijki,
> >zyda, muzulmanina, czarnego, czy >kazdego innego czlowieka<. Brak
protestu
> >na jaja na religii to chyba brak szacunku dla tego, w co sie wierzy? Czy
sie
> >myle? Chyba ze sie nie wierzy? To po jaka cholere chodzic na religie?
Aaa...
> >Tata kazali? (Prowincjonalizm jak malowany!).
>
> Chodziliśmy na religie, ponieważ były to bardzo wesołe lekcje. Czasem
> z księdzem dało się porozmawiać na ciekawe tematy (zdrada w małżeństwie,
> antykoncepcja), ale przez większość czasu było bardzo miło - ksiądz
> przynosił ciastka, opowiadał ciekawe historykji itd.
> Zresztą nikt nie sprawdzał obecności - jak ktoś chciał nie chodzić,
> to jego sprawa.
> Czy to nazywasz prowincjonalnością?
Zdaje sie, ze nie rozumiesz o czym pisze... Robienie sobie dowcipow na
religii jest przykladem typowej ciemnoty. A argumentacja: na lekcji bylo
fajnie i smiesznie i ze ks. historyjki opowiadal w stosunku do takiego
przedmiotu jak religia jest chyba troszke dziwne, nie sadzisz. W mojej opini
(i wielu wierzacych, tych >na prawde wierzacych<) lekcja religii to nie czas
na opowiadanie sobie dowcipow, tylko na zglebianie wiary i nauk, w tym
wypadku Kosciola. No... To rzeczywiscie "DOBRA" szkola jest, jak nie
sprawdzaja w niej obecnosci...
> >No jak podobal ci sie Konarski, to twoje poczucie humoru rzeczywiscie
musi
> >byc specyficzne! ;)
> >Marek Wilk
>
> Wiesz co? Masz kompleks małego miasta i mógłbym się założyć, że unikając
> jak ognia tzw. prowincjonalności, siedzisz w niej po uszy.
Jak ognia unikam nietolerancji, i McDonald'sa - to przyklad na to, ze jestem
nietolerancyjny do szpiku kosci i jestem antyglobalista w koszulce z Che
Guevara (wyprodukowana w Chinach, przez zle oplacane chinskie dzieci -
wyzysk - z czym Che staral sie walczyc)! Od kilku lat zyje poza tym miastem
(pomijajac kilku przyjaciol), choc wciaz w nim mieszkam, a raczej "sypiam".
Pewnie mam kompleks malego miasta, przeciez to nienormalne, ze nie podoba mi
sie, ze zmiana skladu rady miejskiej owocuje tym, ze gdzies wybuduja nowy
chodnik (jednak kraweznik okaze sie za wysoki dla czlowieka na wozku... albo
chodnik za waski - czy widzieliscie kiedys chodnik o szerokosci 60 cm?)... A
to, ze nie podoba mi sie non-stop-wojna wokol obozu, to tez jest
nienormalne...
> Oświęcim znam dobrze, więm, że z pracą nie jest tam lekko i młodzi ludzie
> nie mają wielu perspektyw, ale jest to całkiem normalne miasto, takie
> jakich wiele w Polsce. A LO "Konar" jest bardzo dobrą szkołą. Nie mieszkam
> już w Oświęcimiu, więc moich dzieci tam nie poślę, choć bym chciał.
> Do tej szkoły chodziłem ja, moja siostra, moja Mama, moi dziadkowie i
> jakoś wszyscy są zadowoleni. To nazywasz prowincjonalnością?
Ja na brak pracy nie narzekam. To, ze jest wiele takich miejsc jak Oswiecim,
jest raczej okazja do zmartwien niz do radosci. Jesli chcesz poslac swoje
dzieci do Konarskiego - gratuluje. Jesli chcesz, moge im nawet odstapic
parter domu!
Zadowolenia Twojej Rodziny z Konara nie skomentuje...
> --
> Grzegorz Janoszka odpowiadając POPRAW adres
>
> UWAGA, mam specyficzne poczucie humoru! Na newsach wyrażam swoje prywatne
> specyficzne poglądy, a nie moich byłych, obecnych i przyszłych
pracodawców.
[Nie chodzi mi oczywiscie o >wszystkich< mieszkancow O., ale spora czesc
ludzi w tym miescie ma za nic tolerancje, akceptacje i chec do zmiany
rzeczywistosci... Spora czesc ludzi ma rowniez problemy z mieszkaniem w tym
miescie w zwiazku z wyzej wymienionymi czynnikami.]
[Swoja szosa, kiedy konczyles Konara, nie ma cie w spisie absolwentow...?]
__
Marek Wilk
Odkrywania Ameryki ciag dalszy...
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|