Data: 2003-07-26 15:28:05
Temat: Re: Nie o kosmetyki mi chodzi :)
Od: "Izis_" <i...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
>
> Mnie ten problem (ślubu) nie dotyczy, ale nie chciałabym, żeby moja
> świadkowa przyszła np. we wściekle różowej mini i czerwonym sweterku ;)
> Podoba mi się amerykański pomysł z podobnymi sukniami dla druhen. W końcu
to
> panna młoda ma być piękna, nie one.
>
> Sandra
>
a ja powiem ci szczerze, ze gdybym wybrala na moja druhne dziewczyne ktora
na codzien nosi czerwone mini i mini sweterki to byla bym nastawiona na to,
ze wlasnie tak by przyszla ubrana i specjalnie nie miala bym nic przeciwko.
Przeciez to ona w tym jest :) Natomiast co do problemu Anpaho to uwazam, ze
jesli nie ma w swojej szafie kracji, ktora chciala by wlozyc na slub to
powinna powiedziec pannie mlodej zeby sie wybrala z nia na zakupy jako nie
panna mloda ale kumpela i doradzila jej w czym wyglada wystrzalowo :) Co tez
mniemam bylo w twoim przypadku i to jest ok :) Natomiast nie wyobrazam
sobie, ze ide z panna mloda na zakupy a ta wybiera mi plisowana spodniczke
do kostek i biala bluzke z zabotem bo taki ma kaprys. Suma sumarum moja rada
jest taka: ubierz ta sukienke w ktorej jest ci najsliczniej. a jak nie masz
takiej to wez jakas babke i idzcie po kreacje do sklepu.
Izis_
|