Strona główna Grupy pl.sci.medycyna Niech mnie ktoś pocieszy...

Grupy

Szukaj w grupach

 

Niech mnie ktoś pocieszy...

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 27


« poprzedni wątek następny wątek »

21. Data: 2005-12-30 12:10:54

Temat: Re: Niech mnie ktoś pocieszy...
Od: "Romek" <r...@v...pl> szukaj wiadomości tego autora

Zażywa to określenie ogólne i odnosi sie do przeniknięcia okreslonych substancji
do organizmu. A jaka droga one sie dostały to nieistotne. Pytalem tylko o to jak
lekarze postepuja w sytuacji gdy maja pacjenta na narkotykach. A "delikwent "
odnosi sie do sytuacji widzianej ogólnie..

R

>
>
> Romek wrote:Witam mnie ktos pocieszy, wyjasni..Moja dziewczyna wylądowała w nocy w
> szpitalu. Wczesniej systematycznie sie forsowala imprezami iwyjsciamui do kina. Na
> ostatniej imprezie zażyła marihuane, majac swiadomosc oslabienia.
>
> TROL?
> Cos ty nas tu bracie podpuszczasz. Co masz na mysli mowiac zazyla? Maryche sie
pali
> a nie zazywa.
>
> > Jak sie postepuje w takich przypadkach? Co sie robi gdy delikwent trafi w stanie
> > przemeczenia do szpitala?
>
> Ty chyba naprawde trol. Niby tak sie przejmujesz dziewczyna i nazywasz ja
> "delikwent" ?????
> A co chcial bys robic? Masz uprawnienia lekarza?
> Jak sie "oddaje" kogos do szpitala to sie nic nierobi. Po prostu sie czeka.W
> szpitalu wiedza co robic.
>
> > Jeszcze nie wiem jaka jest rola marihuany, i jak ona zawazyla na całości.
Czy ktos
> > mi wyjasni do czego moglo dojsc w opisywanej sytuacji?
>
> Ciekawe, mnie "marycha" pobudza. Bez niej nie moglbym funkcjonowac, a prowadze
przez
> wiele wiele godzin non stop cos wielkiego, ciezkiego i szybkiego. Bez marychy to
> ani polowy czasu jaki pracuje bym nie mogl pracowac.
> Marycha powinna byc w legalnej sprzedazy w kazdym sklepuie i stacji benzynowje tak
> samo jak papierosy.
> Niech zyje MARYCHA!!!!
>
>
>


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


22. Data: 2005-12-30 12:10:57

Temat: Re: Niech mnie ktoś pocieszy...
Od: "Romek" <r...@v...pl> szukaj wiadomości tego autora

Zażywa to określenie ogólne i odnosi sie do przeniknięcia okreslonych substancji
do organizmu. A jaka droga one sie dostały to nieistotne. Pytalem tylko o to jak
lekarze postepuja w sytuacji gdy maja pacjenta na narkotykach. A "delikwent "
odnosi sie do sytuacji widzianej ogólnie..

R

>
>
> Romek wrote:Witam mnie ktos pocieszy, wyjasni..Moja dziewczyna wylądowała w nocy w
> szpitalu. Wczesniej systematycznie sie forsowala imprezami iwyjsciamui do kina. Na
> ostatniej imprezie zażyła marihuane, majac swiadomosc oslabienia.
>
> TROL?
> Cos ty nas tu bracie podpuszczasz. Co masz na mysli mowiac zazyla? Maryche sie
pali
> a nie zazywa.
>
> > Jak sie postepuje w takich przypadkach? Co sie robi gdy delikwent trafi w stanie
> > przemeczenia do szpitala?
>
> Ty chyba naprawde trol. Niby tak sie przejmujesz dziewczyna i nazywasz ja
> "delikwent" ?????
> A co chcial bys robic? Masz uprawnienia lekarza?
> Jak sie "oddaje" kogos do szpitala to sie nic nierobi. Po prostu sie czeka.W
> szpitalu wiedza co robic.
>
> > Jeszcze nie wiem jaka jest rola marihuany, i jak ona zawazyla na całości.
Czy ktos
> > mi wyjasni do czego moglo dojsc w opisywanej sytuacji?
>
> Ciekawe, mnie "marycha" pobudza. Bez niej nie moglbym funkcjonowac, a prowadze
przez
> wiele wiele godzin non stop cos wielkiego, ciezkiego i szybkiego. Bez marychy to
> ani polowy czasu jaki pracuje bym nie mogl pracowac.
> Marycha powinna byc w legalnej sprzedazy w kazdym sklepuie i stacji benzynowje tak
> samo jak papierosy.
> Niech zyje MARYCHA!!!!
>
>
>


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


23. Data: 2005-12-30 14:29:24

Temat: Re: Niech mnie ktoś pocieszy...
Od: "iza" <i...@e...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Dziekuje za gratulacje. Ostatnich kilka tygodni poswiecilem na
> tlumaczenie, ze
> sie zabija. Ale to dorosla osoba. odppowiada za siebie.
>

Szczerze? Masz głupią dziewczynę.
Jedyna rada: poczekaj aż wyjdzie ze szpitala i rzuć ją.
Jej zachowanie świadczy o mega-niedojrzałości emocjonalnej i psychicznej
oraz o tym, że ma Cię w nosie mówiąc delikatnie. Jeżeli chcesz sobie układać
życie na poważnie to na pewno nie z taką osobą. Szkoda Twoich nerwów i
starań - ona i tak ich nie potrzebuje i nie doceni. No chyba, że to takie
tam "chodzenie" na poziomie szkoły podstawowej.

Iza - 30-letnia staruszka z dwójką dzieci śpiących grzecznie w swoim pokoiku
;)


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


24. Data: 2005-12-30 21:54:06

Temat: Re: Niech mnie ktoś pocieszy...
Od: "tomm" <t...@p...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Szczerze? Masz głupią dziewczynę.
> Jedyna rada: poczekaj aż wyjdzie ze szpitala i rzuć ją.
> Jej zachowanie świadczy o mega-niedojrzałości emocjonalnej i psychicznej
> oraz o tym, że ma Cię w nosie mówiąc delikatnie. Jeżeli chcesz sobie
> układać życie na poważnie to na pewno nie z taką osobą. Szkoda Twoich
> nerwów i starań - ona i tak ich nie potrzebuje i nie doceni. No chyba, że
> to takie tam "chodzenie" na poziomie szkoły podstawowej.

zgadzam sie z twoja opinia, tylko nie wiem czy to rzucenie bedzie dobre,
znaczy na pewno nie powinien z nia kontynulowac zwiazku, ale na pewno
trzeba jej jakos pomoc -- obawiam sie tylko, ze skoro autor tego postu
z nia od dluzszego czasu jest w zwiazku to zapewne nie bedzie umial jej
pomoc bo sam jest widac niezbyt dojrzaly i odpowiedzialny,

dziewczyna tez jak piszesz jest niedojrzala - tylko nie wiadomo z czego
to wynika, moze z zwyklej ludzkiej glupoty - i tu faktycznie duzo sie zrobic
nie da i wysilki moga nie miec sensu albo tez podleze tego typu zachowan
jest inne i jej sens pomagac

Tomek




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


25. Data: 2005-12-31 11:56:46

Temat: Re: Niech mnie ktoś pocieszy...
Od: "iza" <i...@e...pl> szukaj wiadomości tego autora

> zgadzam sie z twoja opinia, tylko nie wiem czy to rzucenie bedzie dobre,
> znaczy na pewno nie powinien z nia kontynulowac zwiazku, ale na pewno
> trzeba jej jakos pomoc -- obawiam sie tylko, ze skoro autor tego postu
> z nia od dluzszego czasu jest w zwiazku to zapewne nie bedzie umial jej
> pomoc bo sam jest widac niezbyt dojrzaly i odpowiedzialny,
>
> dziewczyna tez jak piszesz jest niedojrzala - tylko nie wiadomo z czego
> to wynika, moze z zwyklej ludzkiej glupoty - i tu faktycznie duzo sie
> zrobic
> nie da i wysilki moga nie miec sensu albo tez podleze tego typu zachowan
> jest inne i jej sens pomagac
>
Moim skromnym zdaniem jej nie zależy na Romku, a pomóc jej może (jeżeli to w
ogóle jest możliwe) ktoś na kim będzie jej zależało. Poza tym na głupotę nie
ma mocnych, a dam sobie rękę uciąć że tu chodzi o głupotę właśnie -
dziewczyna w stałym związku (a więc zawód miłosny nie wchodzi w grę)
imprezuje na maxa - ma prawo - jej życie, jej zdrowie, a jeżeli ktoś pała
chęcią pomocy bliźnim to wokół jest pełno starszych, samotnych osób,
samotnych matek bez środków do życia, niedożywionych dzieci grzebiących po
śmietnikach w święta etc. Im zapewne marycha po nocach się nie śni.

Iza


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


26. Data: 2005-12-31 15:39:16

Temat: Re: Niech mnie ktoś pocieszy...
Od: "tomm" <t...@p...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Moim skromnym zdaniem jej nie zależy na Romku, a pomóc jej może (jeżeli to
> w ogóle jest możliwe) ktoś na kim będzie jej zależało. Poza tym na głupotę
> nie ma mocnych, a dam sobie rękę uciąć że tu chodzi o głupotę właśnie -
> dziewczyna w stałym związku (a więc zawód miłosny nie wchodzi w grę)

moze wiec cos innego, moze nawet powazniejszego, nie wiadomo,
ale tez obstawiam raczej zwyczajna glupote

> imprezuje na maxa - ma prawo - jej życie, jej zdrowie, a jeżeli ktoś pała
> chęcią pomocy bliźnim to wokół jest pełno starszych, samotnych osób,
> samotnych matek bez środków do życia, niedożywionych dzieci grzebiących po
> śmietnikach w święta etc. Im zapewne marycha po nocach się nie śni.

a tu masz 100% racje, dokladanie tak jak piszesz,
sa ludzie o wiele bardzej potrzebujacy i bardziej
swiadomi tego, ze ta pomoc jest im potrzebna i beda za nia wdzieczni

pozdrawiam,

Tomek



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


27. Data: 2006-01-03 13:26:24

Temat: Re: Niech mnie ktoś pocieszy...
Od: Tmi <d...@v...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Szczerze? Masz głupią dziewczynę.
> Jedyna rada: poczekaj aż wyjdzie ze szpitala i rzuć ją.
> Jej zachowanie świadczy o mega-niedojrzałości emocjonalnej i psychicznej
> oraz o tym, że ma Cię w nosie mówiąc delikatnie. Jeżeli chcesz sobie układać
> życie na poważnie to na pewno nie z taką osobą. Szkoda Twoich nerwów i
> starań - ona i tak ich nie potrzebuje i nie doceni. No chyba, że to takie
> tam "chodzenie" na poziomie szkoły podstawowej.


Lepiej koncowka sredniej ew. polowa studiow - chętniej sie caluja i w
ogole. W podstawowce jest meganuda.

T.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . 2 . [ 3 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

etanol sulfonamidy
Płyn do naczyć do okularów.
pogłębianie wiedzy medycznej
Chrapanie u 1,5 roczniaka.
Śluziak nadgarsta - co to takiego ?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Demokracja antyludowa?
Semaglutyd
Czym w uk zastąpić Enterol ?
Robot da Vinci
Re: Serce - które z badań zrobić ?

zobacz wszyskie »