Data: 2004-12-03 00:40:19
Temat: Re: Niechęć chodzenia do kościoła.
Od: "cbnet" <c...@n...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Fioletowy Kot:
> BTW, wierzysz, że ludzie potrafią się zmienić, zmądrzeć?
Wiesz co? Zauwazylem...
ze Ty jestes troche ~dziwna osoba: potrafisz byc bardzo ostry,
ale tez masz np wiele skrupulow np wobec rodzicow - to swiadczy
o pewnej istotnej wrazliwosci (ktorej bezpardonowo bronisz), ale
rowniez i o niedojrzalosci.
Przyznaje, ze czasem zdarza mi sie ~ubolewac nad tym, ze
plonkuje m.in. dosc sporo osob podobnie jak Ty niedojrzale,
aczkolwiek wlasnie wrazliwe (moze nawet bardziej wrazliwe
od mnie?).
Wynika to z tego, ze w usenecie poszukuje pewnej stymulacji
intelektualnej i nie mam za bardzo czasu ani tez tyle energii,
aby z kazda jedna taka osoba wdawac sie w niezbyt pasjonujace
(dla mnie dyskusje), jak rowniez zwykle z uwagi na te niedojrzalosc
nie dostrzegam realnych mozliwosci wyciagniecia jakichs
~sensownych tresci dla siebie z postow takich osob - stad
wlasnie taka pewna ~nadmiarowa funkcjonalnosc mojego k-fa.
Owszem jest to troche pojscie na latwizne z mojej strony,
jakkolwiek i tak sporo pisze i wierze ze takie osoby jak np Ty
sa w stanie czasem cos ~ciekawego w tym dla siebie znalezc.
Krotko mowiac: jesli kogos plonkuje, to nie zawsze oznacza,
ze nie chce znac takiej osoby "na wieki wiekow", ale ze posty
takiej osoby nie stanowia dla mnie w danym momencie takiego
wyzwania o jakie mi chodzi w necie - chce aby to bylo jasne
dla Ciebie.
[Czasem robie amnestie plonkowe i wowczas stan mojego
k-fa sie zmienia.]
--
Czarek
|