Data: 2010-03-11 12:59:56
Temat: Re: Niedaleko pada jabłko terroru od drzewa idealizmu.
Od: "Qrczak" <q...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W Usenecie XL <i...@g...pl> tak oto plecie:
>
> Dnia Thu, 11 Mar 2010 04:22:17 -0800 (PST), Stalker napisał(a):
>> On 11 Mar, 12:52, XL <i...@g...pl> wrote:
>>> Dnia Thu, 11 Mar 2010 01:29:33 -0800 (PST), Stalker napisa (a):
>>>> On 10 Mar, 23:19, XL <i...@g...pl> wrote:
>>>>> Dnia Wed, 10 Mar 2010 06:33:14 -0800 (PST), Stalker napisa (a):
>>>
>>>>>> Stalker, fakt ze tutejsza etyka katolicka zapomniala zagrzmiec za
>>>>>> uprawianie seksu pozamalzenskiego mozemy pozostawic na osobne
>>>>>> rozwazania :-)
>>
>>> M wa by a o "cudzo o eniu" w stanie wolnym - wi c nic tu po
>>> rozszerzeniach, trzeba si precyzyjnie wyra a .
>>
>> Ależ ja się tak wyraziłem, tylko ty uciekasz z odpowiedzią :-)
>> W twoim odczuciu nie można cudzołożyć w stanie wolnym, bo cudzołoży
>> się tylko w małżeństwie.
>> Ale: Ender jest PRZED ślubem (w sensie ogólnym, a nie że się zaraz
>> ożeni) ,
>> czyli uprawia seks przedmałżeński. A zdanie KK w tej sprawie jest
>> dosyć jednoznaczne...
>> No to grzech czy nie grzech taki seks? Nie cudzołoży, OK - ale w ogóle
>> uprawia seks przed ślubem
>> i co teraz? :-)
>
> Jeśli chce, to się wyspowiada. O co chodzi? Przecież napisałam niedawno,
> że nawet księża grzeszący posuwaja się ku świętości, jak każdy inny
> człowiek. Jedni ludzie robią to wolniej, inni szybciej. Jeśli chcą, to
> przyspieszają, ale tylko nieliczni ją osiągają. Jasne?
A Watykan to się niepotrzebnie stresuje. Bo żaden tam Szatan, to tylko
posuwający się księża.
Qra
|