Data: 2010-03-11 20:10:38
Temat: Re: Niedaleko pada jabłko terroru od drzewa idealizmu.
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Thu, 11 Mar 2010 20:53:57 +0100, Chiron napisał(a):
> Użytkownik "XL" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:znd3cepoczbl.8rernmw7p7xk$.dlg@40tude.net...
>> Dnia Thu, 11 Mar 2010 20:34:40 +0100, XL napisał(a):
>>
>>> Kiedyś to samo, po długiej rozmowie ze mną oczywiscie (żeby nie
>>> powiedzieć
>>> spowiedzi) stwierdził o moim ojcu pewien mądry ksiądz-psycholog; nie
>>> użyję
>>> tu słowa "spowiednik", bo wzbudzi niewłaściwe, charakterystyczne tu u
>>> większości na dźwięk słów "spowiednik"
>>
>> ,
>>
>>> "spowiedź" emocje.
>>>
>>> Pozwolił mi jasno ujrzeć i zrozumieć źródło i mechanizmy pewnych zachowań
>>> mojego ojca i natychmiast i jak dotąd trwale uleczyło
>>
>> uleczył
>>
>>> z żalu do niego
>>> (...).
>>
>
>> Ikselka.
>
>
> A, doczepię się: to_nie_on_Cię_uleczył. To Ty sama.
Może i ja sama, bo bardzo chciałam, ale bez niego bym sobie nie poradziła,
jak widać.
Cudownie jest wyjść z takiego nieamowitego miejsca z duszą lekką jak ptak,
kiedy się tam wchodziło nieufnie i z niewiarą, ze to cokolwiek zmieni. Co
za oklepane okreslenie "dusza jak ptak", ale wtedy tak naprawde było. I w
tej sprawie pozostało do dziś.
--
Ikselka.
|