Data: 2010-03-12 22:43:06
Temat: Re: Niedaleko pada jabłko terroru od drzewa idealizmu.
Od: Qrczak <q...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia 2010-03-12 23:32, niebożę Przemysław Dębski wychynęło i cichym
głosikiem ryknęło:
> medea pisze:
>> Przemysław Dębski pisze:
>>
>>> Obydwoje bredzicie ;)
>>>
>>> Lejemy do miski ciepłą wodę, wsypujemy do wody troszeczkę mąki,
>>> wkruszamy do tego drożdże i dodajemy cukier. Trzeba to zamieszać.
>>> Przykrywamy flanelcią i odstawiamy. Po jakimś czasie powstaje z tego
>>> ni to płyn ni galareta - wlewamy to do mąki z solą i wyrabiamy
>>> ciacho. A na sam koniec traktujemy oliwą/olejem i parę razy zagniatamy.
>>
>> Etam, zupełnie niepotrzebne komplikacje.
>
> Może - ale taka tradycja ;)
Najszybciej to: do mąki wlać rozpuszczone w letniej wodzie drożdże.
Wymieszać, wygnieść, utoczyć kulkę, pomiziać oliwą, odstawić, żeby
spuchła. Rozplaskać na blasze.
Jeszcze nie wyszło, żeby nie wyszła.
>>> Jak to robi chłop i do tego na oko i zdecydowanie (jak to chłop) - to
>>> babama traumy dostaje i się boi cokolwiek przy chłopie w kuchni
>>> zrobić ;)
>>
>> A kiedy ostatnio robiłeś, tak z ciekawości?
>
> Żeby nie skłamać w zeszły week. Ale akurat ciacho miałem zamrożone z
> poprzedniej edycji. Zawsze wychodzi mi za dużo, więc mrożę.
>
>> Ja nigdy bym nie przypuszczała, że wymiana zdań z CB na psp
>> zainspiruje mnie kulinarnie. ;) Dzisiaj robiłam pizzę!
>
> Jakaś taka jednostronna ta wymiana zdań chyba ? Ale mogę się mylić bo
> mam zaległości na jakieś 1500 postów ;)
Nie ma nad czym się pochylać.
> Skoro jesteśmy przy cb i pizzy, to mi się jeszcze kojarzy, że zawsze
> daję papryczki chili celem ziania ogniem.
Jalapeno są lepsze. Do ziania.
Qra
|