Data: 2010-03-12 22:50:22
Temat: Re: Niedaleko pada jabłko terroru od drzewa idealizmu.
Od: Qrczak <q...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia 2010-03-12 23:43, niebożę Przemysław Dębski wychynęło i cichym
głosikiem ryknęło:
> Qrczak pisze:
>> Dnia 2010-03-12 23:27, niebożę Przemysław Dębski wychynęło i cichym
>> głosikiem ryknęło:
>>> Qrczak pisze:
>>>> Dnia 2010-03-12 23:02, niebożę Przemysław Dębski wychynęło i cichym
>>>> głosikiem ryknęło:
>>>>> medea pisze:
>>>>>> cbnet pisze:
>>>>>>
>>>>>>> ... ale w zamian proponuję przepis na tradycyjne ciasto do pizzy:
>>>>>>> Składniki:
>>>>>>> - 2 szklanki mąki (TYP 550)
>>>>>>> - ok.20 g drożdzy (swieże),
>>>>>>> - szczypta cukru,
>>>>>>> - szczypta soli,
>>>>>>> - oliwa,
>>>>>>> - ok.1/2 szklanki wody(ciepłej ale nie wrzącej).
>>>>>>>
>>>>>>> Makę wsypujemy do miski. Nastepnie dolewamy wody, dodajemy
>>>>>>> pokruszone drożdze , póżniej cukier i sól. Mieszamy, czekamy 15
>>>>>>> minut.
>>>>>>> Dolewamy oliwy (6 łyzek). Wyrabiamy ciasto.
>>>>>>
>>>>>> Lepiej cukier dodać do drożdży i wymieszać, żeby rozmiękły, potem
>>>>>> dolać do tego ciepłej wody i to wszystko do mąki. Zmiksować, a kiedy
>>>>>> się ładnie połączy, dodać stopniowo oliwę. Taka kolejność jest
>>>>>> znacznie lepsza.
>>>>>
>>>>> Obydwoje bredzicie ;)
>>>>>
>>>>> Lejemy do miski ciepłą wodę, wsypujemy do wody troszeczkę mąki,
>>>>> wkruszamy do tego drożdże i dodajemy cukier. Trzeba to zamieszać.
>>>>> Przykrywamy flanelcią i odstawiamy. Po jakimś czasie powstaje z
>>>>> tego ni
>>>>> to płyn ni galareta - wlewamy to do mąki z solą i wyrabiamy ciacho.
>>>>> A na
>>>>> sam koniec traktujemy oliwą/olejem i parę razy zagniatamy.
>>>>>
>>>>> Jak to robi chłop i do tego na oko i zdecydowanie (jak to chłop) - to
>>>>> babama traumy dostaje i się boi cokolwiek przy chłopie w kuchni
>>>>> zrobić ;)
>>>>
>>>> Musi to flanelcia być?
>>>
>>> Nie musi. Często kryję dechą do krojenia.
>>
>> Uuuuuf! Dechę posiadam (na życzenie mogę zdzielić). W przeciwieństwie
>> do flanelci.
>
> Flanelcia czy decha to mały pikuś, mnie zawsze zastanawia skąd ludzie
> biorą ciepłe miejsce w które coś należy odstawić. Zawsze odstawiam w
> miejsce zwykłe ... może jakby było ciepłe to by lepsze coś wychodziło.
> No ale za chiny nie potrafię takiego nigdy znaleść.
A wstawiasz pizzę do nagrzanego piekarnika? To można postawić w tak
zwanej okolicy onego.
Latem zaś można na balkon/taras/ogródek. Ciepło i aromaterapeutycznie.
Qra
|