Data: 2010-03-17 14:31:08
Temat: Re: Niedaleko pada jabłko terroru od drzewa idealizmu.
Od: Marchewka <s...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
XL pisze:
> Dnia Wed, 17 Mar 2010 14:34:26 +0100, Vilar napisał(a):
>
>> Zwyczajnie, podejść, uśmiechnąć się do matki, popatrzeć dziecku w oczka,
>> wziąc za łapkę i zanim sie połapie w czym rzecz podnieść.
>> Albo powiedzieć smykowi "Taki duży chłopczyk/ dziewczynka, a taki smyk"
>
> Trzeba byłoby bardzo głośno się uśmiechać i bardzo głośno mówić w tej
> sytuacji, zeby dziecko otworzyło oczy i ucichło. To już byłaby zbyt mocna
> ingerencja.
LOL. Skutki nieodwracalne!
>> Dzieci reagują bardzo dobrze (co sprawdziłam wielokrotnie), tym bardziej jak
>> pojawi się ktoś "obcy", z reguły tracą rezon i lecą schować się do mamusi.
>
> Gdyby ktokolwiek obcy nagle bez mojej prośby ani zgody dotknął moje
> dziecko, zabiłabym chyba tym, co pod ręką.
Dziecko bys zabila? ;-)
I.
|