Data: 2010-03-17 22:39:44
Temat: Re: Niedaleko pada jabłko terroru od drzewa idealizmu.
Od: medea <X...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ender pisze:
> Po pół roku doskoczyła do mnie koleżanka z firmy,
> matka 2 dzieci.
> Bardzo sobie ceniła te wyjazdy z domu (święty spokój raczej, a nie
> jakieś romanse), nawet jak jedzenie w hotelach nie było wyszukane.
Sam widzisz - dla niej to była odskocznia. Ciekawe, czy tak by brała te
wyjazdy weekendowe, gdyby na co dzień jeździła.
> No jasne, bo Clooney był z innej gliny
> i miał rzeczywiście dobry powód do skrupułów :-))
Gdybyś się dowiedział przez telefon, że jesteś "nawiasem, zabawką,
odskocznią" i to od razu po tym, jak poleciałeś do niej niemal na
skrzydłach zakochany po uszy, skończywszy wpół zdania swój wykład -
dalej byś to ciągnął? A gdzie dbałość o swoje emocje? Liczy się tylko
Twój lew? Nie masz żadnej litości dla swoich uczuć? ;)
> To trzeba było brać ;-)
No trzeba było. Mnie naiwnie inny temat zainteresował. ;)
Ewa
|