Data: 2010-03-18 14:21:50
Temat: Re: Niedaleko pada jabłko terroru od drzewa idealizmu.
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Thu, 18 Mar 2010 15:15:14 +0100, Przemysław Debski napisał(a):
>> Dnia Thu, 18 Mar 2010 13:34:53 +0100, Przemysław Dębski napisał(a):
>>
>>> XL pisze:
>>>> Dnia Thu, 18 Mar 2010 00:00:27 +0100, Przemysław Dębski napisał(a):
>>>>
>>>>> XL pisze:
>>>>>> Dnia Wed, 17 Mar 2010 12:34:11 +0100, Vilar napisał(a):
>>>>>>
>>>>>> Powtarzam, bo się coś wysłało przed zakończeniem, wiec musze odtworzyć i
>>>>>> dokończyć...
>>>>>>
>>>>>>
>>>>>>> Użytkownik "XL" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
>>>>>>> (...)
>>>>>>>> Widziało to kilkadziesiąt osób stojących przy okienkach, a po wyjściu
>>>>>>>> kobiety z dzieckiem komentarze były bardzo niepochlebne na jej temat - tzn
>>>>>>>> dotyczyły jej nieporadności jako rodzica i błędów w wychowaniu.
>>>>>>> Przepraszam, a czy ktoś ruszył dupkę, żeby jakoś jej pomóc?
>>>>>> A jak sobie to wyobrażasz? - jako wspólne szarpanie dziecka?
>>>>>> Poza tym nie jest wskazane, aby obcy go dotykali - jej ewentualne a
>>>>>> oczywiste pretensje byłyby uzasadnione. Poza tym ingerencja obcych osłabia
>>>>>> autorytet (tu jego resztki) rodzica.
>>>>> No widzisz. W usenecie możesz sobie [cenzura onetu nie puszcza] farmazony
> niczym opętana,
>>>>> a jednak real cię przerasta.
>>>>>
>>>>> Na post po zbóju zaprosił
>>>>> P.D.
>>>>
>>>> Gdzie wypowiadałam się na temat ingerencji obcych osób w sytuacjach
>>>> histerii dziecka?
>>>
>>> Nigdzie muszko, nigdzie. Zbyt śliski temat jak dla ciebie.
>>>
>>> Na post po zbóju zaprosił
>>> P.D.
>>
>> A więc do czego pijesz, trutniu?
>
> No jakże to. Przecież nikt nie mówi że trzeba było od razu szarpać dzieciaka,
> dotykać czy ingerować. Ale przecież mogłaś podejść i kulturalnie zagaić "chyba
> wiem jak mogła bym pani pomóc, sugeruję w tej sytuacji oblać dziecko zimną
> wodą". Mięknie pała ? ;)
>
> Na post po zbóju zaprosił
> P.D.
Gdzieś pisałam o oblewaniu, dupku?
PLONK chama.
--
Ikselka.
|