Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
From: "Przemysław Dębski" <p...@g...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Nienawidzę własnych rodziców.
Date: Sun, 4 Sep 2005 10:49:49 +0200
Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
Lines: 36
Message-ID: <dfec3e$3ne$1@inews.gazeta.pl>
References: <dehsf6$4dh$1@atlantis.news.tpi.pl> <derpc3$lse$1@julia.coi.pw.edu.pl>
<deruhh$dm9$1@news.onet.pl> <desbc7$smn$1@julia.coi.pw.edu.pl>
<desboq$995$1@news.onet.pl> <desbt8$2cp$1@julia.coi.pw.edu.pl>
<desccq$afb$1@news.onet.pl> <desd9g$fbb$1@julia.coi.pw.edu.pl>
<dese1q$dmg$1@news.onet.pl> <desict$u5m$1@julia.coi.pw.edu.pl>
<deskrq$rn7$1@news.onet.pl> <desruu$njc$1@julia.coi.pw.edu.pl>
<det0qq$n58$1@news.onet.pl> <det1ct$bb0$1@julia.coi.pw.edu.pl>
<d...@g...h1f77a34b.invalid>
<devnd5$cml$1@julia.coi.pw.edu.pl>
<d...@g...h18f796ff.invalid>
<df2gi9$6f7$1@julia.coi.pw.edu.pl>
<d...@g...hc3d50d23.invalid>
<dfc9c9$2gj$1@julia.coi.pw.edu.pl> <dfd169$pkj$1@nemesis.news.tpi.pl>
<dfd69q$mo2$1@julia.coi.pw.edu.pl>
NNTP-Posting-Host: 133-mia-8.acn.waw.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=original
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: inews.gazeta.pl 1125823406 3822 62.121.75.133 (4 Sep 2005 08:43:26 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Sun, 4 Sep 2005 08:43:26 +0000 (UTC)
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.2527
X-Priority: 3
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.2527
X-User: po_zboju
User-Agent: Hamster/2.0.0.1
X-MSMail-Priority: Normal
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:329081
Ukryj nagłówki
Użytkownik "tycztom" <t...@v...iem.pw.edu.pl> napisał w
wiadomości news:dfd69q$mo2$1@julia.coi.pw.edu.pl...
No dziubdziuś - nieźle :))
Zdaje się, że nawet All nie jest w stanie dostrzec na czym Twój problem
polega - o Tobie nie wspominająć :))
Istnieje pewna perspektywa, z której Twoje zachowanie jest całkowicie
racjonalne (Hi Flyer :) ), logiczne i nad wyraz maupie - czyt. nie masz
zielonego pojęcia o przyczynie własnego zachowania.
Terrorystę wychowuje się od małego. Wpajając przekonie, że to szczyt
szczytów umrzeć za allaha robiąc rozpierdziuchę w centrum handlowym. Gorzej,
jeśli ktoś nie był wychowywany na terrorystę ... a ups nichcący ... kałach
sam wyskoczył z kieszeni i zaczął strzelać w kolejce do mięsnego :) Łot
powstaje dylemat. Trza włożyć ręce w kieszenie i oddalić się szybciutko z
miejsca zdarzenia, pogwizdując wesoło dla otuchy (w jęz. potocznym "udawać
niemca"). W zasadzie ... skoro smutni panowie w czarnych garniturach nie
przyszli aresztować ... znaczy się - nic się nie stało.
A co by było gdyby przyszli ? Ale nie teraz - kiedyś w przyszłości ?
No cóż - trzebaby podjąć jakieś działania aby jakotako się wywinąć. Hmmmm co
by tu ... :)
Wiem !!! Trzaby rozpierdziulić kilka kolejnych kolejek do mięsnego, ale nie
niechcący ... tym razem trzeba nadać rzezi sens. A więc ? ... zostać
męczennikiem allaha. Jesli smutni panowie przyjdą kiedyś w sprawie
najpierwszej kolejki do mięsnego, to i tak na podstawie późniejszych akcji
do których się sam przyznam ... ba nawet filmiki z rzezi im puszczę -
uwierzą, że od zawsze zabijałem w imię allaha. Nie jest istotne, w jaki
sposób panowie ocenią moje działanie. Jest oczywiste, że będę budził w nich
odrazę i że zostanę skazany na krzesełko. Ale w moim najgłębszym
przekonaniu, umrę w imię allaha - ze "spokojnym sumieniem".
Tycztomuś. Coś masz na sumieniu.
Na post po zbóju zaprosił
P.D.
|