Data: 2010-11-03 11:27:41
Temat: Re: Nienawiść
Od: zażółcony <r...@x...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Lebowski" <lebowski@*****.net> napisał w wiadomości
news:iard5t$3uo$1@speranza.aioe.org...
> A czemu nie pogadac z dorastajacym dzieciakiem jak sie sprawy maja.
> Zrobic z seksu normalny element jego doroslego zycia zamiast jakies tabu.
Jestem za.
Weielu jest za.
To czemu nie ?
> Najgorsze jednak jest to, ze jak dziewczyna da, to przeciez zwykle
> oczekuje juz dozgonnej milosci, wiernosci i oddania.
Dzisiaj już to inaczej wygląda. Dzisiaj dziewczyna często da tylko
po to, żeby szybko stracić dziewictwo i móc zakomunikować
kolejny etap rozwoju koleżankom. Instytucja lokalnego defloratora
ma się dobrze, bo na 'brak zobowiązań' żeńska, dziewczęca
nać również zgłasza spory popyt.
> Jak zajdzie w ciaze to faceta musi spotkac automatem milosc do grobowej
> deski albo alimenty na pol zycia.
> Tylko ze to tak idealnie nie dziala, prawda?
> Wiec zawsze lepiej pomyslec zanim niz potem.
Ano lepiej. A ostatnio robione eksperymenty z edukacją
seksualną w stanach czy GB (ich sukcesy a również niebagatelne porażki)
wskazują jakby nieśmiało na to, że najlepszą metodą zapobiegania
niechcianym ciążom wśród nastolatek jest promocja ... jednak
wstrzemięźliwości seksualnej. Nie chodzi tu o nakaz, promocję
'jedynego właściwego rozwiązania', ale o przekazywanie wiedzy,
całego wachlarza tematów zwiazanych z seksualnością, środkami
antykoncepcyjnymi, odpowiedzialnością - oraz z promocją
wstrzemięźliwości seksualnej jako stojącej na wysokim, wartościowym
miejscu.
> Owszem, milosc, wiernosc, partnerstwo itp to z pewnoscia sa niebagatelne
> wartosci, jednak nie mozna wymuszac ich w zmian za seks.
> Zwlaszcza od nastolatkow, gdzie rozwoj seksualny nijak sie ma do rozwoju
> emocjonalnego.
Na nastolatkach szczególnie trudno cokolwiek wymuszać, jeśli sami nie
są do tego przekonani. A przekonania najbardziej wynikają ze spotkanych
wcześniej wzorców. Choćby i takich, jak Brintney Spears.
|