Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!not
-for-mail
From: medea <x...@p...fm>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Nienawiść
Date: Fri, 05 Nov 2010 20:06:46 +0100
Organization: http://onet.pl
Lines: 38
Message-ID: <ib1kk8$n07$1@news.onet.pl>
References: <i9jv0c$9u6$1@news.onet.pl> <iaea2n$2u6$1@news.onet.pl>
<e...@v...googlegroups.com>
<iap3la$v8m$1@news.onet.pl> <iap5cu$5cd$1@news.onet.pl>
<iap5lt$6g9$1@news.onet.pl> <iap77s$be8$1@news.onet.pl>
<iap80t$emv$1@news.onet.pl> <iap98c$j0m$1@news.onet.pl>
<iapa3g$emr$1@speranza.aioe.org> <iapae7$lvs$2@news.onet.pl>
<iapbqa$im6$1@speranza.aioe.org> <iapcft$ks4$1@speranza.aioe.org>
<iaps02$mvj$1@news.onet.pl> <iapspk$u9o$1@speranza.aioe.org>
<iaq6er$ms4$1@news.onet.pl>
<9...@a...googlegroups.com>
<iaq7sv$pp0$1@news.onet.pl> <iar1ep$9gk$1@speranza.aioe.org>
<iar61j$ti8$1@news.onet.pl> <4cd1a247$0$20991$65785112@news.neostrada.pl>
<iasbpn$ihs$2@speranza.aioe.org> <iasilg$uca$1@news.onet.pl>
<iaskma$5a6$2@speranza.aioe.org> <iau2ic$cco$1@news.onet.pl>
<iau860$k1t$1@speranza.aioe.org> <iav6dm$9g3$1@news.onet.pl>
<iavap3$cad$1@speranza.aioe.org> <ib0jje$5jg$1@news.onet.pl>
NNTP-Posting-Host: aecr185.neoplus.adsl.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.onet.pl 1288984008 23559 79.186.69.185 (5 Nov 2010 19:06:48 GMT)
X-Complaints-To: n...@o...pl
NNTP-Posting-Date: Fri, 5 Nov 2010 19:06:48 +0000 (UTC)
User-Agent: Mozilla/5.0 (Windows; U; Windows NT 5.1; pl; rv:1.9.2.7) Gecko/20100713
Thunderbird/3.1.1
In-Reply-To: <ib0jje$5jg$1@news.onet.pl>
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:568552
Ukryj nagłówki
W dniu 2010-11-05 10:43, zażółcony pisze:
> jak idą przez wieś na obcym terenie - też w dziouchach nie przebierają.
> A u nastolatków pod wpływem hormonów wiele barier jest obniżonych.
> Znasz określenie "zamoczyć" ? Znasz powiedzenie: "są kobiety, które
> się kocha i kobiety, które się pieprzy" ? Znasz popularność ston
> internetowych
> z tzw. twardąpornografią, którą trudno uznać za estetyczną ?
Widzę, że ta historia zaczyna niebezpiecznie nabrzmiewać, a w istocie
ona nie była taka zwulgaryzowana. Tamci chłopacy nie opowiadali na prawo
i na lewo o swoich wyczynach z koleżanką, a wręcz miałam wrażenie, że z
niejaką nawet nieśmiałością przyznają się do tych kontaktów, kiedy w
jakiś sposób wychodziły na jaw. Natomiast brzydota tej dziewczyny była w
tamtych kręgach niemal przysłowiowa i to nie tylko wśród chłopaków. Sama
koleżanka zresztą była poza swoją "anty-urodą" nietuzinkowa. Na pewno
nie czuła się wykorzystywana, nie robiła tego wbrew swojej woli, po
prostu miała taką ochotę i już. Nie była typem chorągiewki miotającej
się na wietrze, miała wbrew pozorom (i może to dla niektórych wyda się
dziwne) swoją wewnętrzną dumę. BTW Przez ten wątek cały dzień dzisiaj o
niej myślę, cholerka, pewnie ją uszy pieką ;) Znałam ją bardzo dobrze. W
podstawówce od 5 klasy przyjaźniłyśmy się. Miałyśmy swój tajny
szyfr-pismo, które ona wymyśliła, i którym porozumiewałyśmy się na
lekcjach. Nikt nas nie rozgryzł, chociaż wystarczyłaby odrobina
wyobraźni, żeby go odkryć. W kropki (nie wiem, czy zpamiętacie taką
grę?) ogrywała mnie regularnie, czym doprowadzała mnie nieraz do łez
bezsilności, ale byłam po niej zaraz na drugim miejscu taką mi dała
szkołę. ;) Poza tym była prawdziwym matematycznym talentem i gdyby
znalazł się jakiś sensowny i wrażliwy nauczyciel, który potrafiłby pomóc
jej to wykorzystać (taka na przykład XL), to mogłaby coś sensownego w
życiu osiągnąć (pewnie mogłaby być informatykiem, chociaż w tamtych
czasach o tym się nie śniło nawet). Matematyczkę miałyśmy niestety
beznadziejną.
Ja ją ciągnęłam do liceum, ale ona się nie dała. Poszła do jakiejś
zawodówki. Tak jakby nie wierzyła, że w życiu może coś osiągnąć, że coś
się może udać.
Ewa
|