Data: 2010-11-11 11:17:54
Temat: Re: Nienawiść
Od: Stalker <t...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 11 Lis, 11:57, "Chiron" <c...@o...eu> wrote:
> Użytkownik "Stalker" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:37443593-c9de-4164-9386-e28fb81a8...@t1
3g2000yqm.googlegroups.com...
>
> On 11 Lis, 00:14, "Chiron" <c...@o...eu> wrote:
>
>
>
> > U ytkownik "Stalker" napisa w wiadomo ci grup
> > dyskusyjnych:ibf460$c...@n...dialog.net.pl...
>
> > Pawe pisze:
>
> > > U ytkownik "Stalker" <t...@i...pl> napisa w wiadomo ci
> > >news:ibf2is$bkt$2@news.dialog.net.pl...
> > >> Stalker pisze:
> > >>> medea pisze:
> > >>>> W dniu 2010-11-10 16:27, Stalker pisze:
>
> > >>>>> IMO nie ma czego takiego jak "charakter narodowy" (co sugeruje tw j
> > >>>>> post), z prostego powodu:
> > >>>>> Wi kszo narod w jest zbyt du a, eby utrzyma jak kolwiek "jedno
> > >>>>> charakterologiczn ".
>
> > >>>> Stalker, ale sam pisa e kiedy o memach narodowych, o ile dobrze
> > >>>> pami tam.
>
> > >>> Dlatego napisa em o robaksowym rozr nieniu JEST i ISTNIEJE :-)
>
> > >>> To e NIE MA czego w rzeczywisto ci, wcale nie oznacza, e to NIE
> > >>> ISTNIEJE. Poj cie "charakter narodowy" (zw aszcza w negatywnym
> > >>> odniesieniu do innych) jest IMO w a nie takim bytem.
> > >>> aduje si go w a nie memami narodowymi. On jest tak emanacj tych
> > >>> mem w.
>
> > >> Mo e na innym przyk adzie b dzie atwiej zrozumie .
> > >> To e NIE MA np. wp ywu gwiazd na ludzi, nie oznacza e dla wielu on NIE
> > >> ISTNIEJE i nie kieruj si np. tym, w yciu
>
> > > Spod jakiego jeste znaku?
>
> > > P.
>
> > Skorpiona :-)
>
> > I czasami czytam horoskopy i jak si zgadzaj to sobie m wi "o ja Ci
> > si sprawdzi o", a jak si nie zgadzaj to najcz ciej nie pami tam :-)
>
> > Dop ki jest to zabawa wszystko jest OK, ale s przecie ludzie, kt rzy
> > zajmuj si astrologi na powa nie, a w pi tek 13-tego nie wychodz z
> > domu...
>
> > Stalker, tak samo jest z "charakterologi narodow "...
> > ====================================================
=======================
> > Problem w tym, e nie masz bladofio kowego poj cia o astrologii i
> > astrologach- to nie problem. Problem- wypowiadasz si z du pewno ci .
> > Chiron
>
> O właśnie, co to ja chciałem wykazać? :-)
>
> Stalker, byłem w 100% pewien że się wypowiesz dokładnie tak jak to
> zrobileś, wisisz mi piwo :-)
>
> ====================================================
========================
> A ja właśnie liczyłem, że się w tym temacie odezwiesz- powaga. Chciałem
> połączyć te tematy- tylko tu nie da się napisać 2- 5 zdań. Tu będzie dużo
> opisowości- jak wszędzie tam, gdzie staramy się opisać sferę czucia, czegoś
> niemierzalnego. Zapytywuję więc, czy temat Cię interesuje na tyle, by
> szerzej go przedyskutować?
Z tobą nie bardzo :-)
Ale do Medei:
Chiron pięknie nam się wpisał w dyskusję. Jak samam widzisz
"charakterologia narodowościowa",
tak jak astrologia, nie musi mieć żadnego odniesienia w
rzeczywistości, żeby ludzie mimo wszystko to badali,
sprawdzali ruchy planet, stawiali tarota i co najważniejsze OPIERALI
na tym sowje życiowe decyzje i ocenę rzeczywistości....
I takie postępowanie ma jak najbardziej RZECZYWISTE efekty...
Jestem daleki od tego, żeby stwierdzic, że nie istnieją grupy
"jednolite charakterologicznie" (co by to nie znaczyło),
ale IMO z tego typu grupami jest trochę jak z herbatą, którą ostatnio
piłem:
"Zaparzana do trzech minut działa uspokojająco, powyżej trzech
pobudzająco" :-)
Po prostu po osiągnięciu pewnej skali, nie ma możliwości utrzymania
tego...
Oczywiście będą ludzie, którym baaaaardzo będzie zależało na wywołaniu
całkowicie odmiennego wrażenia
i takim ludziom trzeba się sczególnie uważnie przyglądać, że tak
powiem...
Być może, ale to też śliski temat, "jednolitość" wraca po
przekroczeniu następnego progu skali, nie bez kozery eskimos
i mieszkaniec Gwinei Równikowej wyglądają inaczej i jest to że tak
powiem róznica na poziomie "genotypowym".
Środowiska w jakich żyją obaj są tak różne, że faktycznie mogą
ewolucyjnie promować również pewne cechy charakteru
i dawać "jednolitość"... Nie wiem jednak czy np. Polacy i Niemcy żyją
w tak róznych środowiskach :-)
Stalker
|