Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Nienawiść

Grupy

Szukaj w grupach

 

Nienawiść

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1477


« poprzedni wątek następny wątek »

1171. Data: 2010-11-05 09:21:01

Temat: Re: Nienawiść
Od: zażółcony <r...@x...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "medea" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
news:4cd3104a$0$27046$65785112@news.neostrada.pl...
>W dniu 2010-11-04 17:07, zażółcony pisze:
>
>> A co byście powiedziały na taką definicję miłości:
>> miłość to jest wtedy, jak czujesz przyjemność z mówienia do słuchawki
>> 'przytulasku mój, co słychać ?'.
>
> No mi ta definicja nie pasi, bo wyszłoby, że nie wiem, co to miłość. ;)

Wiesz - 'przytulaska' można ćwiczyć na córce :) I sprawa się rozjaśnia.

No ale powiedzmy, że jest jeszcze 'trudna miłość' i to już wszyscy
dobrze wiemy, co to bez definicji :)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1172. Data: 2010-11-05 09:32:15

Temat: Re: Nienawiść
Od: Aicha <b...@t...ja> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2010-11-05 10:21, zażółcony pisze:

>>> A co byście powiedziały na taką definicję miłości:
>>> miłość to jest wtedy, jak czujesz przyjemność z mówienia do słuchawki
>>> 'przytulasku mój, co słychać ?'.
>>
>> No mi ta definicja nie pasi, bo wyszłoby, że nie wiem, co to miłość. ;)
>
> Wiesz - 'przytulaska' można ćwiczyć na córce :) I sprawa się rozjaśnia.

Co Ty za wzorce tutaj propagujesz? Wstydź się! Miłość to sfera prywatna!
(sorry globie, jak widzisz, Twoje rozgraniczenia nie zawsze i nie do
wszystkiego pasują)

--
Pozdrawiam - Aicha

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1173. Data: 2010-11-05 09:34:18

Temat: Re: Nienawiść
Od: "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "zażółcony" <r...@x...pl> napisał w wiadomości
news:iaulo2$dnu$1@news.onet.pl...
>
> A co byście powiedziały na taką definicję miłości:
> miłość to jest wtedy, jak czujesz przyjemność z mówienia do słuchawki
> 'przytulasku mój, co słychać ?'.

:-)))))), jak najbardziej,
albo per Niedźwiedziu (bo przecież nie Misiu).
Lubię taki prywatny język i jego ciepełka.

MK


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1174. Data: 2010-11-05 09:43:10

Temat: Re: Nienawiść
Od: zażółcony <r...@x...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Lebowski" <lebowski@*****.net> napisał w wiadomości
news:iavap3$cad$1@speranza.aioe.org...

> A zebys wiedziala ze Twoja historyjka jest sprzeczna z naturalnym
> porzadkiem swiata, ktorego nie zmienisz swoja naiwnoscia chocbys nie wiem
> jak chciala.
> Otoz znam mentalnosc faceta dosc dobrze, jednak na pewno lepiej niz Ty
> kiedykolwiek poznasz i gdyby nieformalni partnerzy jakiejs kobiety
> dowiedziel sie o sobie, to na pewno nie mowilby o niej brzydka, zwlacza
> jakby nadal zamierzali korzystac ze znajomosci z nia. To tak jakby pluli
> do wlasnego talerza. Poza jakimkolwiek meskim honorem. Natomiast gdyby
> wyrazili sie o niej negatywnie, to tym samym zrezygnowaliby z korzystania
> z jej uslug.
> Owszem moga zdarzyc sie wyjatki, ale wyjatek to wyjatek, a nie zjawisko na
> taka skale jak opisujesz.
> Ciekawe natomiast czy faktycznie poprzez ta historie chcialas wyrazic to
> co jestem niemal pewien ;)
Ale tam, masz jakiś dziwny wyidealizowany obraz faceta/nastolatka, którego
po prostu ciśnie.
Seks 'od zarania dziejów' jest wykorzystywany do poniżania, do
demonstrowania
wyższości mężczyzny nad kobietą. Zresztą nie tylko nad kobietą
- patrz sytuacja w więzienaich.
Bardzo dobrze to widać w świecie zwierząt (np. u dobrze nam znanych psów).
Ludzie nie są od tego wolni - i jak dobrze wskazujesz - ma to związek z
'honorem'. Tyle, że ten honor bywa w głebokim deficycie lub, jak u
nastolatków
- dopiero się kształtuje. Seks jako narzędzie poniżania ma się na tym
świecie,
niestety, dość dobrze - i w tej funkcji nie wchodzi w duży konflikt z
'estetyką'.
Gwałcone/wykorzystywane są kobiety 'brzydkie', umysłowo chore itp, a
żołnierze,
jak idą przez wieś na obcym terenie - też w dziouchach nie przebierają.
A u nastolatków pod wpływem hormonów wiele barier jest obniżonych.
Znasz określenie "zamoczyć" ? Znasz powiedzenie: "są kobiety, które
się kocha i kobiety, które się pieprzy" ? Znasz popularność ston
internetowych
z tzw. twardąpornografią, którą trudno uznać za estetyczną ?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1175. Data: 2010-11-05 09:46:55

Temat: Re: Nienawiść
Od: "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Lebowski" <lebowski@*****.net> napisał w wiadomości
news:iav4jr$u3t$1@speranza.aioe.org...
>W dniu 2010-11-04 13:27, Vilar pisze:
>
>> "Traumę" porozwodową to proszę Globka przeżyłam szalejąc - jak ten koń
>> wypuszczony na łąkę :-)).
>> Niby człowiek powinien wyszaleć się przed małżeństwem, ale niektórzy
>> (np. grzeczne dziewczynki) mają ten czas.. po rozwodzie.
>
> To jest troche zastanawiajace.
> Kiedy ja mialem takie traumy, zeby nie wchodzic niepotrzebnie w szczegoly
> to powiedzmy ze glownie z winy niefortunnych zbiegow okolicznosci, to
> mialem dosc spory uraz do wszystkich kobiet i seksu.
> Nawet jak ta moja judaszowa somoswiadomosc bezczelnie i natretnie
> insynuowala mi, ze byc moze niekoniecznie to moja juz ex jest nie fair.
> A zwykle mialem w rezerwie jakas przyjacielska piers, przy ktorej moglbym
> sie jakos pocieszyc.
> Po prostu permanentna blokada na kontakty miedzy placiami i nawet jak miss
> swiata na kolanach by mnie blagala, to bym sorry za kolokwializm, ale bym
> nie wzial.
> I trzymalo mnie tak bite ze 2 tygodnie. Moze zeby nie przesadzic nawet ze
> 3 tygodnie. Potem stopniowo jakos ta blokada puszczala.
> Czy masz moze jakies jeszcze spostrzezenia zwiazane z tamtym okresem?
> Czy moznaby np. z jakims prawodopodobienstwem oczekiwac, ze jakas
> odpowiednio ukierunkowana trauma podnioslaby troche libido u kobiet i
> zmniejszyla troche ich hamulce?
>

Z traumami chyba różnie bywa, np. jedni nic nie jedzą, a inni się opychają.
Mnie akurat strasznie wystrzeliło libido (w górę)
(i w sumie ciekawe jest dlaczego. Tzn. co się poprzestawiało w hormonach i
dlaczego). Tu pewnie vB mógłby coś powiedzieć i mam wrażenie, że byłoby to
ciekawe.
Myślę jednak, że nie ma reguły.....

Co do...końcówki, to nie wiem kim jest Twoja kobietka.

Na mnie działa ciepełko, dobroć i takie tam.
Ale przecież znowu nie ma reguł.
Ja byłam kochana jako dziecko, jako osoba dorosła. I lubię być kochana.
Mój ojciec kochał mnie bezwzględnie, całym sobą (dając mi przy tym całkowitą
wolność) i to jest teraz (oczywiście) dla mnie wzorzec miłości. Coś się we
mnie otwiera w durnym zachwycie przy takiej miłości.

Ale przecież każdemu inaczej to życie się układa.
Czasami ludzi kręci gonitwa za kimś i tylko to pozwala im wykrzesać z siebie
jakieś emocje. Nie będę teraz dyskutować, czy to zdrowe (bo moim zdaniem
nie). Ale co ma zrobić osoba o takiej konstrukcji? Długie lata terapii o
"suchym pysku"?

Czysto egoistycznie wolę omijać pewnych ludzi wiedząc, że kontakty z nimi to
będzie orka na ugorze. Przy całym współczuciu, sympatii i życzeniu im
dobrego życia, widzę że takie osoby czaka mnóstwo pracy (jeśli w ogóle się
do niej zabiorą). Pisząc to chciałam powiedzieć, że czasami lepiej jest
dokonać świadomej zmiany... partnera.

MK



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1176. Data: 2010-11-05 09:47:59

Temat: Re: Nienawiść
Od: "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Aicha" <b...@t...ja> napisał w wiadomości
news:ib0iv0$3bb$1@news.onet.pl...
>W dniu 2010-11-05 10:21, zażółcony pisze:
>
>>>> A co byście powiedziały na taką definicję miłości:
>>>> miłość to jest wtedy, jak czujesz przyjemność z mówienia do słuchawki
>>>> 'przytulasku mój, co słychać ?'.
>>>
>>> No mi ta definicja nie pasi, bo wyszłoby, że nie wiem, co to miłość. ;)
>>
>> Wiesz - 'przytulaska' można ćwiczyć na córce :) I sprawa się rozjaśnia.
>
> Co Ty za wzorce tutaj propagujesz? Wstydź się! Miłość to sfera prywatna!
> (sorry globie, jak widzisz, Twoje rozgraniczenia nie zawsze i nie do
> wszystkiego pasują)
>
> --
> Pozdrawiam - Aicha
>

Może umówmy się że zero-jedynkowy, czarno-biały, dyskretny model świata do
niewielu rzeczy w ogóle pasuje :-)))

MK


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1177. Data: 2010-11-05 09:48:08

Temat: Re: Nienawiść
Od: "Druch" <e...@n...com> szukaj wiadomości tego autora

"Aicha" <b...@t...ja> wrote in message
news:iaubnk$bbu$1@news.onet.pl...

> Podpisuję się obiyma ręcyma :)

Tych pare zdan ktore napisalyscie,
powoduja ze widze Was, Panie,
zupelnie inaczej teraz, niz wczesniej.
hmmmm, niby nic,
a jednak "zdembiałem"

Druch

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1178. Data: 2010-11-05 09:51:35

Temat: Re: Nienawiść
Od: "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Druch" <e...@n...com> napisał w wiadomości
news:ib0jsj$ce6$3@news.dialog.net.pl...
> "Aicha" <b...@t...ja> wrote in message
> news:iaubnk$bbu$1@news.onet.pl...
>
>> Podpisuję się obiyma ręcyma :)
>
> Tych pare zdan ktore napisalyscie,
> powoduja ze widze Was, Panie,
> zupelnie inaczej teraz, niz wczesniej.
> hmmmm, niby nic,
> a jednak "zdembiałem"
>
> Druch
>

I to jest jakaś nauka na przyszłość :-PPP

MK


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1179. Data: 2010-11-05 09:55:59

Temat: Re: Nienawiść
Od: glob <r...@g...com> szukaj wiadomości tego autora



zażółcony napisał(a):
> U�ytkownik "glob" <r...@g...com> napisa� w wiadomo�ci
> news:afd4d17b-a68c-4bcf-bea6-19fcca337774@v28g2000vb
b.googlegroups.com...
>
> >To s� sprzeczno�ci
> >1. to co robisz prywatnie z twoj� kobiet� jest wasz� prywatno�ci�,
> >intymno�ci�.
> >2. Seks analny ,oralny, kokieteria , kokieteria publiczna,
> >masturbacja , orgazm to sfera publiczna.itd
>
> Powiedz mi glob, je�li powiem 'uwielbiam seks oralny zaraz
> po analnym' (to by� niez�y stop, Aicha :) to poruszam si� w
> sferze publicznej, czy prywatnej ?

W tym momencie wŁanczasz siebie do sfery publicznej, to tak jak z
wieraszami, nauczyciel mówi przerabiając poezję, że np Baczyński mu
najbardziej odpowiada.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1180. Data: 2010-11-05 10:06:00

Temat: Re: Nienawiść
Od: glob <r...@g...com> szukaj wiadomości tego autora


Re: Nienawiść
Wiadomość:

Aicha napisał(a):
> W dniu 2010-11-05 10:21, za��cony pisze:
>
> >>> A co by�cie powiedzia�y na tak� definicj� mi�o�ci:
> >>> mi�o�� to jest wtedy, jak czujesz przyjemno�� z m�wienia do
s�uchawki
> >>> 'przytulasku m�j, co s�ycha� ?'.
> >>
> >> No mi ta definicja nie pasi, bo wysz�oby, �e nie wiem, co to mi�o��.
;)
> >
> > Wiesz - 'przytulaska' mo�na �wiczy� na c�rce :) I sprawa si�
rozja�nia.
>
> Co Ty za wzorce tutaj propagujesz? Wstyd� si�! Mi�o�� to sfera prywatna!
> (sorry globie, jak widzisz, Twoje rozgraniczenia nie zawsze i nie do
> wszystkiego pasujďż˝)
>
> --
> Pozdrawiam - Aicha

Bo to wszystko polega na elastyczności, postawiłem kreskę bardzo
grubą, ale przecież to jest w każdym z nas bo weź kokieterie...idziesz
i kokietujesz, czyli jesteś z sobą w sferze publicznej, bo
kokietowanie to prawie wszędzie widzimy, a jednocześnie nikt nie
zmusza ciebie do głoszenia najlepszej twojej pozycji łóżkowej.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 70 ... 110 ... 117 . [ 118 ] . 119 ... 130 ... 148


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Sam się zastanawiam co o tym myśleć?;)
Po trupach do celu
ZWROTKA
Szczucie...
Politycy z zębami zaciśniętymi z miłości.

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »