« poprzedni wątek | następny wątek » |
111. Data: 2010-10-19 20:16:37
Temat: Re: NienawiśćBył to dzień 19-październik-10, kiedy Veronika napełnił usenet słów
muzyką:
> Użytkownik "Hanka" <c...@g...com> napisał w wiadomości
> news:59e6e873-3867-4185-92b2-edd91afdf854@g13g2000yq
j.googlegroups.com...
>
>> Pierwsza!!
>> Pocieszam Cie z calych sil :)
>
> Mnie mieliście pocieszać. Kurde!
http://www.youtube.com/watch?v=woW1tvVV0pE
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
112. Data: 2010-10-19 20:19:36
Temat: Re: NienawiśćOn 19 Paź, 22:12, "Veronika" <veronika_veronika@spam_op.pl> wrote:
> Użytkownik "Hanka"
> > Pierwsza!!
> > Pocieszam Cie z calych sil :)
>
> Mnie mieliście pocieszać. Kurde!
Hmm, co do mnie, to wiem, ze Medea
na moj usmiech odpowie usmiechem.
Czym Ty odpowiesz, cholerka Cie wie :)
Lepiej nie ryzykowac ;)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
113. Data: 2010-10-19 20:19:54
Temat: Re: NienawiśćDnia Tue, 19 Oct 2010 22:11:47 +0200, vonBraun napisał(a):
> Ikselka wrote:
>
>> Dnia Tue, 19 Oct 2010 21:58:55 +0200, vonBraun napisał(a):
>>
>>>Próbowałeś kiedyś dojść jak to się dzieje że coś w zasadzie obojętnego
>>>budzi impuls agresji? Miałeś taka sytuację?
>>
>> Ach, nie zwróciłam uwagi, ze chodziło o "coś w zasadzie obojętnego".
>> No nie, tego to ja u siebie nie zaobserwowałam, Sorry za wtręt
>> poniewczasie.
>>
>
> Akurat przykład skrajny pozwala lepiej sobie unaocznic co się w takiej
> sytuacji dzieje i dobrze że napisałaś.
>
> W końcu "teoretycznie nie miałaś prawa jako doświadczona nauczycielka
> sie denerwować".
Ale ja nawet nie zdążyłam się zdenerwować - tylko poczułam rodzaj
przerażenia i wyraźny ból serca oraz wstrząsająco wyraźny
dysonans/niezgodność tego, co widze, z tym, co do mnie faktycznie dociera
(widzę dziecko, a dociera master-perfidia której nie umaiłąm
przyporządkowac do dziecka, bo czegoś takiego do tamtej pory nie spotkałam,
zresztą OD tamtej pory już też nie), a zdenerwowanie nastąpiło już po tym
"ręcznym" odruchu i jego stłumieniu.
> Jak dla mnie - post za "zgodą autorki" chciałbym
> sprzedawać studentom pod hasłem - "są sytuacje w których możemy się
> poczuć jak pacjenci - przypomnijcie je sobie".
Proszę bardzo.
> Szczerze mówiąc też średnio mi sie podoba że Ci za to dopieprzają.
>
Widocznie takie mają swoje sposoby na odreagowanie różnic :-)
(Widzisz, przepracowałam na politowanie...)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
114. Data: 2010-10-19 20:22:00
Temat: Re: NienawiśćDnia Tue, 19 Oct 2010 22:15:22 +0200, Nowy lepszy tren R napisał(a):
> Był to dzień 19-październik-10, kiedy vonBraun napełnił usenet słów
> muzyką:
>
>> Próbowałeś kiedyś dojść jak to się dzieje że coś w zasadzie obojętnego
>> budzi impuls agresji? Miałeś taka sytuację?
>
> Znalazłem.
> Moja teściowa.
> Coś w zasadzie całkowicie mi obojętnego, a wkurwia jak mało co.
Hmmm... Skoro klasyfikujesz ją jako "coś", to raczej COŚ z Tobą tu nie w
porzadku.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
115. Data: 2010-10-19 20:22:55
Temat: Re: Nienawiść
Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:t...@4...ne
t...
> Dnia Tue, 19 Oct 2010 14:42:57 +0200, Chiron napisał(a):
>
>> Użytkownik "Nowy lepszy tren R" <t...@n...sieciowy> napisał w
>> wiadomości news:1fd870j25vzm7$.dlg@trenerowa.karma...
>>>>>
>>>> A wiesz, z jakiej okazji ta czerwona poetessa to popełniła?
>>>
>>> Myślisz, że kontekst jest istotny? :)
>>
>> W zasadzie- każdy może sobie podłożyć swoją treść pod ten wiersz...ja
>> jednak zadał bym tej pani pytanie: "I kto to pisze?"
>
> Może płakała nad sobą?
> ;-PPP
Sądząc po tych próbach jej twórczości, chyba nie:-)
"Pod sztandarami rewolucji wzmocnić warty
Wzmocnić warty u wszystkich bram
Oto Partia ludzkości wzrok
Oto Partia siła ludów i sumienie
Nic nie pójdzie z jego życia w zapomnienie
Wstępującemu do Partii
Pytania brzmią ostro
Ale tak wlaśnie trzeba
Bo wybraleś życie komunisty
I przyszłość czeka
Twoich zwycięstw
Jeśli jak kamień w wodzie
Będzie twe czuwanie
Gdy oczy zamiast widzieć
Będą tylko patrzeć
Gdy wrząca miłość
W chłodne zamieni się sprzyjanie
Jeśli stopa przywyknie do drogi najgładszej
Partia.Należeć do niej
Z nią działać z nią marzyć
Z nią w planach nieulękłych
Z nią w trosce bezsennej
Wiesz mi to najpiękniejsze
Co się może zdarzyć
W czasie naszej młodości
Gwiazdy dwuramiennej
O Leninie
..że w bój poprowadził krzywdzonych
..nowego człowieczeństwa Adam...
O śmierci Stalina
Jaki ten dzień rozkaz przekazuje nam
Na sztandarach rewolucji profil czwarty?
Pod sztandarem rewolucji wzmacniać warty!"
--
Chiron
Prawda, Prostota, Miłość.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
116. Data: 2010-10-19 20:25:31
Temat: Re: NienawiśćBył to dzień 19-październik-10, kiedy Hanka napełnił usenet słów muzyką:
> On 19 Paź, 22:12, "Veronika" <veronika_veronika@spam_op.pl> wrote:
>> Użytkownik "Hanka"
>>> Pierwsza!!
>>> Pocieszam Cie z calych sil :)
>>
>> Mnie mieliście pocieszać. Kurde!
>
> Hmm, co do mnie, to wiem, ze Medea
> na moj usmiech odpowie usmiechem.
>
> Czym Ty odpowiesz, cholerka Cie wie :)
> Lepiej nie ryzykowac ;)
No właśnie, V-V, skoro już jesteśmy grupą wsparcia, to powiedz nam coś o
sobie. Bo np. ja to praktycznie Cię nie znam. Wiem tylko, że przejechałaś
kota, lubisz brzydkie wyrazy i szukasz pocieszenia na psp. To jakoś
dramatycznie mało, jeśli mamy mówić o człowieczeństwie, relacjach,
humanizmie, i cos tam coś tam.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
117. Data: 2010-10-19 20:28:01
Temat: Re: NienawiśćDnia Tue, 19 Oct 2010 22:22:55 +0200, Chiron napisał(a):
> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:t...@4...ne
t...
>> Dnia Tue, 19 Oct 2010 14:42:57 +0200, Chiron napisał(a):
>>
>>> Użytkownik "Nowy lepszy tren R" <t...@n...sieciowy> napisał w
>>> wiadomości news:1fd870j25vzm7$.dlg@trenerowa.karma...
>>>>>>
>>>>> A wiesz, z jakiej okazji ta czerwona poetessa to popełniła?
>>>>
>>>> Myślisz, że kontekst jest istotny? :)
>>>
>>> W zasadzie- każdy może sobie podłożyć swoją treść pod ten wiersz...ja
>>> jednak zadał bym tej pani pytanie: "I kto to pisze?"
>>
>> Może płakała nad sobą?
>> ;-PPP
>
> Sądząc po tych próbach jej twórczości, chyba nie:-)
>
> "Pod sztandarami rewolucji wzmocnić warty
> Wzmocnić warty u wszystkich bram
> Oto Partia ludzkości wzrok
> Oto Partia siła ludów i sumienie
> Nic nie pójdzie z jego życia w zapomnienie
>
> Wstępującemu do Partii
>
> Pytania brzmią ostro
> Ale tak wlaśnie trzeba
> Bo wybraleś życie komunisty
> I przyszłość czeka
> Twoich zwycięstw
> Jeśli jak kamień w wodzie
> Będzie twe czuwanie
> Gdy oczy zamiast widzieć
> Będą tylko patrzeć
> Gdy wrząca miłość
> W chłodne zamieni się sprzyjanie
> Jeśli stopa przywyknie do drogi najgładszej
>
> Partia.Należeć do niej
> Z nią działać z nią marzyć
> Z nią w planach nieulękłych
> Z nią w trosce bezsennej
> Wiesz mi to najpiękniejsze
> Co się może zdarzyć
> W czasie naszej młodości
> Gwiazdy dwuramiennej
>
> O Leninie
>
> ..że w bój poprowadził krzywdzonych
> ..nowego człowieczeństwa Adam...
>
> O śmierci Stalina
>
> Jaki ten dzień rozkaz przekazuje nam
> Na sztandarach rewolucji profil czwarty?
> Pod sztandarem rewolucji wzmacniać warty!"
No ale własnie TO jest ten powód do późniejszego płaczu ;-PPP
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
118. Data: 2010-10-19 20:29:34
Temat: Re: NienawiśćvonBraun pisze:
> Frank Einstein wrote:
>
>> vonBraun pisze:
>>
>>> Ikselka wrote:
>>>
>>>> Dnia Tue, 19 Oct 2010 17:48:39 +0200, vonBraun napisał(a):
>>>>
>>>>
>>>>> Też tak macie - czy iść się leczyć?
>>>>
>>>>
>>>>
>>>> Widuję niemal codziennie ludzi żyjących wg mojej oceny szczęśliwie,
>>>> bo to i
>>>> spokój w domu, mających wszystko, a jakos tak... wiecznie skręconych
>>>> emocjonalnie, nadętych, złych... Mój dobry humor i pogoda przyprawia
>>>> ich o
>>>> widoczny stres, stają się jeszcze bardziej nadęci, źli... Chyba nie
>>>> masz
>>>> powodu do udania się na leczenie. Ani ja.
>>>>
>>> Ok, ale chodziło mi o to także czy oceniasz sie jako osobę całkowicie
>>> wolna od nienawiści - czy osiągnęłaś ten poziom zrozumienia który
>>> eliminuje przeżycie "na widok" jakies sytuacji (pozornie obojętnej)
>>> impulsu agresji, a potem dopiero refleksji.
>>>
>>> pozdrawiam
>>> vonBraun
>>
>>
>> Chyba masz trochę trudności z identyfikacją niektórych uczuć i
>> niepotrzebnie dorabiasz do tego zbyt uwarunkowaną logicznie teorię,
>> którą nie bardzo zdążasz stosować.
>> Nienawiść to jest uczucie raczej stałe do jednego obiektu lub
>> wyobrażenia z tendencją wzrostową.
>> Natomiast to co opisałeś to raczej zwykła, tłumiona agresja wywołana
>> przez jakiś bodziec.
>> W obecnym odruchu wygląda to mniej więcej tak, że jakiś bodziec
>> bezpośrednio lub w oparciu o już nieświadome skojarzenie wywołuje u
>> ciebie pobudzenie (biochemiczne), które przechodzi w agresje.
>> Tą starasz się potem wytłumić i wymierzasz sobie karę w postaci poczucia
>> winy, porażki itp.
>> W klasycznym odruchu Pawłowa wyglądało to najpierw tak, że występował
>> bodziec, potem nagroda i pobudzenie. Z czasem sam bodziec wywoływał już
>> pobudzenie i pozytywne uczucie spowodowane nagrodą.
>> Gdybyś zastanawiał się nad modyfikacją swojego odruchu związanego z
>> agresją to swoją nagrodę już znasz doskonale.
>> Jest to brak poczucia winy, porażki a więc satysfakcja, także z
>> wewnętrznego rozwoju moralnego. Zresztą formę i zakres tej nagrody można
>> sobie jeszcze indywidualnie dopasować.
>> Także gdy następnym razem jakiś bodziec wywoła pobudzenie, które będzie
>> zamieniało się w agresje, to zamiast tłumić je przy pomocy złożonych,
>> warunków logicznych (zrozumienia) lepiej chyba wywołać sobie obraz
>> nagrody, który automatycznie zneutralizuje pobudzenie.
>> Przetworzenie tych wszystkich warunków logicznych które sobie zakładasz
>> podczas racjonalizacji jest znacznie wolniejsze od szybko rosnących
>> emocji, prawdopodobnie po zastrzyku adrenaliny.
>> Mz tak uwolnienie się od agresji mogłoby wyglądać od strony technicznej.
>> Inna sprawa czy warto.
>> Prawdopodobnie nie masz problemów z agresją, a z tego co mi wiadomo, to
>> różne emocje są często ze sobą powiązane. Utrata zdolności do silnej
>> irytacji być może prowadzić do utraty zdolności do silnych uniesień czy
>> jakiegoś głębszego przeżywania innych uczuć.
>> Oczywiście tutaj spekuluję, ale to byłoby logiczne.
>>
> Nie wstydzę się tego że mnie to wkurza - można to of korz załatwic tak
> jak w NLP - czyli tak jak piszesz. Ale to nudne i nic się nie dowiem,
> zlikwiduje tylko "problem". Znacznie ciekawsze jest to, że "jednak
> wkurza" :-)
> Próbowałeś kiedyś dojść jak to się dzieje że coś w zasadzie obojętnego
> budzi impuls agresji? Miałeś taka sytuację?
> pozdrawiam
> vonBraun
Nie jestem pewien, czy to aby na pewno ma coś wspólnego z NLP, ale
mniejsza o to.
Owszem, jakiś czas temu analizowałem to na podstawie licznych,
ukierunkowanych obserwacji.
Otóż przykładowo jedną z osób z mojej rodziny raz wręcz bawiło dość
niesforne zachowanie jej dziecka przy stole, a innym razem ostro go za
to objechała.
Wioski z nich nie są niesyty zbyt budujące wolicjonalnie.
Mz w każdej naszej świadomej chwili jesteśmy bombardowani ogromną
ilością bodźców i informacji w nich zawartych, z czego możemy
przeanalizować jedynie, szacuję 4-5%. Reszta jest ładowana do
podświadomości lub zupełnie pomijana.
I teraz z tej całości może irytujący bodziec może znaleźć się w tych 5%
analizowanych lub nie.
Jak to ma się do prawdopodobieństwa to ciężko oszacować.
W dodatku nie można rozpatrywać pojedynczych bodźców.
Bodziec A analizowany w konfiguracji z bodźcem B da inna reakcję niż z
bodźcem C itd.
Na koniec cały ten strumień bodźców wpada na receptory bazujące na
określonej w danej chwili gospodarce enzymowo-hormonalnej.
Kiedy informacja z danych bodźców, trafi na określone aktualnie stężenie
np. adrenaliny lub innych neuroprzekaźników reakcja w zakresie danej
emocji będzie obojętna. Gdy stężenie hormonów i neuroprzekaźników będzie
inne doprowadzi do pobudzenia. Przy czym te stężenie jest raczej
bardziej losowe niż ustabilizowane i chyba niezbyt można je jakoś
świadomie ustabilizować.
Także wydaje mi się, że jesteśmy (nasze nastroje, odczucia itp.)
poniekąd zależni od kondycji i pracy naszego organizmu i przypadkowej
analizy losowo wybranych bodźców.
Natomiast to jak sobie z tym radzimy, to zasługa naszych odruchów i
nawyków, które sobie przez lata wypracowujemy.
--
Pozdrawiam,
Frank Einstein
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
119. Data: 2010-10-19 20:31:59
Temat: Re: Nienawiść
Użytkownik "vonBraun" <i...@g...pl> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:i9kekp$h5t$...@i...gazeta.pl...
> Vilar wrote:
>
>> Zupełnie przez przypadek.
>>
>> Przesłana dziś przez kolegę rejsowego - wiersz Szymborskiej w wykonaniu
>> Hanny Banaszak.....
>>
>> http://mp3.cafepl.com/mp3,banaszak,-,nienawisc,7926.
html
>>
>> MK
>>
>
> No cóż, niby przypadkiem zastanawiałem się akurat dziś czy jestem
> człowiekiem wolnym od nienawiści.
> Bo zgodnie z aktualnie obowiązującą wersją moich poglądów - jeśli przeżywa
> się nienawiść oznacza to że czegoś, kogoś tak na prawdę nie rozumiemy.
>
> "Wszystko ROZUMIEĆ" to przecież "wszystko wybaczyć".
>
> Wnioski są przygnębiające. Po ponad 20 latach pracy psychologa, licznych
> treningach uwrażliwiających, pracy nad sobą, pracy innych nade mną
> zdarzają się sytuacje w których przezywam uczucie, którego nie umiem
> nazwać inaczej. Po prostu na chwilę krew mnie zalewa. Na sekundę, na
> chwilę zanim lata treningu powodują, że skutecznie włączam sobie element
> zrozumienia. Ale jednak zalewa. Nie ROZUMIEM więc na poziomie intuicyjnym,
> natychmiastowym, pozapercepcyjnym, bezpośrednim. To niestety tylko
> wyuczone.
>
> Idę dziś koło parkingu pod uczelnią. I widzę pięćdziesięcioletnia kobietę
> ze smutnym wzrokiem. Obok niej idzie jej jedyny przyjaciel, czyli jakaś
> "spanielojamnicza" krzyżówka. I jest to pies tak strasznie SPASIONY, że
> przypomina PARÓWKĘ Z KTÓREJ WYSTAJĄ KRÓCIÓTKIE NÓŻKI. Pies porusza się z
> trudem, ledwie utrzymuje na cienkich nóżkach swój tłusty baleron. Przez
> ułamek sekundy ogarnia mnie wściekłość. Jak można tak traktować w pełni
> uzależnioną od nas istotę żywą tylko po to aby zrobić sobie dobrze!
> Uspokajam się po sekundzie. Myślę o niezrealizowanym instynkcie
> macierzyńskim "natrafiającym" na osobę, która nie ma dość siły aby poddać
> go kontroli. Myślę o potrzebie doznawania wdzięczności tak silnej, że nie
> może oprzeć się racjonalizmowi i podaje psu kolejny dziesiąty tego dnia
> smakołyk. Pomaga.
>
> Po południu przeglądam prasę internerową. I widzę zdjęcie Anny Fotygi z
> charakterystycznym dla niej wyrazem twarzy. I przypominam sobie tą twarz
> wiecznie skrzywioną, ten stale niezadowolony ton, tą manierę, która z
> obrażenia i skrzywdzenia uczyniła sposób na życie. Nawet jej uśmiech jest
> uśmiechem zniekształconym przez nakładany na niego "obowiązkowo" grymas
> niechęci. Przez chwilę cholera mnie bierze. JAK MOŻNA STALE WYTWARZAC
> WOKÓŁ SIEBIE TAKĄ AURĘ, to musi być niszczące dla niej i dla otoczenia,
> dalsze myśli o treściach zbliżonych do BDSM pominę. Po sekundzie włączam
> racjonalizm - nie wybierała matki i ojca którzy ja ukształtowali to raz,
> nie znam jej osobiście, po drugie "to tylko twarz" - przebijałem się do
> wnętrza ludzi bardziej "odpychających" na pierwszy rzut oka i znajdowałem
> tam sensowne rzeczy. Pomaga.
>
> Też tak macie - czy iść się leczyć?
>
Dziwne- wydawało mi się oczywiste, że mamy prawo do swoich emocji, uczuć.
Czy uważasz inaczej?
--
Chiron
Prawda, Prostota, Miłość.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
120. Data: 2010-10-19 20:33:00
Temat: Re: NienawiśćW dniu 2010-10-19 21:59, Ikselka pisze:
> Dnia Tue, 19 Oct 2010 21:50:44 +0200, medea napisał(a):
>
>> W dniu 2010-10-19 21:46, Ikselka pisze:
>>> Dnia Tue, 19 Oct 2010 21:11:38 +0200, medea napisał(a):
>>>
>>>> W dniu 2010-10-19 20:38, Ikselka pisze:
>>>>
>>>>> mi to jakoś wytłumaczyć? Bo do tej pory nie rozumiem, jak coś takiego mogło
>>>>> się stać.
>>>>
>>>> Tłumiona latami nienawiść.
>>>>
>>>> Ewa
>>>
>>> Czasem jednak powraca mi wrażenie, ze raczej w Tobie.
>>
>> ???
>>
>> Ja nie miewam ochoty nikogo uderzać.
>>
>> Ewa
>
> Ja też wtedy nie miałam. Widzę, że absolutnie niczego nie zrozumiałaś, ale
> też nie było to przeznaczone do Twej oceny, dlatego wypadło Ci, jak
> wypadło. Motywacja moze być własnie taka, jak napisałam.
Problem polega na tym, że (chyba po dyskusji o cepelinach) spodziewasz
się, zupełnie niesłusznie zresztą, z mojej strony zaczepek.
A przecież w tym, co opisałaś, było dokładnie to - efekt nagromadzonej
latami agresji (napięcia nerwowego), której nie mogłaś jako nauczyciel
dać nigdy upustu. Aż w końcu zdarzyła się ta przysłowiowa kropla, którą
na szczęście dałaś radę powstrzymać w ostatniej chwili.
BTW To dobrze, że zrezygnowałaś z tej pracy.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |