Data: 2005-01-19 13:10:28
Temat: Re: Nienawiść do własnej matki
Od: "Ania" <a...@N...alpha.net.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dziś umowiłam się na wizyte uy psychologa......ide ,może mi pomoże sie
wyprostować...całe szczęście,że mam troche zdrowego rozsądku i potrafie
jeszcze rozróżniać....jadąc rano samochodem pomyślałam,że "używam"własnego
dziecka w naszych relacjach......syna chciałabym mieć tylko dla siebie,no w
końcu nie może zająć się nim czasem ktoś kto nie potarfił o mnie zadbać..to
chore przecież::)))I tak: pojde do psychologa i powiem,że kipi we mnie o
niczym innym nie myśle tylko o tym jak ją ukarać....raz a dobrze...przecież
powinniśmy odpowiadac za to co robimy,jeśli się o czymś nie mowi,nie znaczy
,że tego nie ma...Kochani...będę opowiadać Wam o moich "postępach"bo jeśli
ukarać się nie da....jeśli do kogoś się coś mowi a on i tak nie "trybi"...to
przynajmniej ja się wyprostuje......bo nienawiśc mnie wykończy,nie mam już
siły,a chiałabym troche pożyć w końcu mam 32 lata:)))))))))
Ania
|