Data: 2004-06-12 20:26:14
Temat: Re: Niesmialosc a ksiazki.
Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Janek!; <caflkv$nkv$1@opal.futuro.pl> :
> > Czy pomogla wam kiedys jakas ksiazka w pokonaniu niesmialosci lub chociaz
> w
> > polelpszeniu nastroju i przyjrzeniu sie wlasnemu ja?
>
> Jeśli chodzi o nieśmiałość.
To Ty Janku, czy ktoś inny? - oczywiście nie powinienem zadawać tego
pytania. ;)
> Kiedy chodziłem do podstawówki zaczytywałem się w książach sensacyjnych,
> Alistara MC'Lina, Ludluma, Folleta itp.
Mc'Line jest do d.. - wystarczy przeczytać jedną jego książkę, żeby znać
akcję wszystkich pozostałych. ;)
> Każda z nich opisywała przygody jakiegoś agenta, albo zwykłego faceta
> wpakowanego w kłopoty. Wszyscy oni mieli do wykonania super ważne zadanie,
> nic innego nie miało znaczenia, poza celem. Udawali, kłamali, zabijali,
> robili najdziwniejsze rzeczy, których normalny człowiek, wstydziłby się lub
> bał.
Naprawdę? ;) Poza surrealizmem Mc'Leana [czy jak on tam się pisze] nie
widział w nich nic nienormalnego - "każdego normalnego" człowieka można
było zobaczyć przed Trybunałem w Norymberdze.
> Kiedy sam stawałem przed jakimś wyzwaniem, np. oddać zaległą książkę do
> biblioteki szkolnej, pożyczyć coś od sąsiadki, porozmawiać z nieznajomą
> dziewczyną itp. wyobrażałem sobie że jestem agentem, mam zadanie do
> wykonania i nie liczy się nic innego. Działało.
Zajebiste. ;)
> Dzisiaj staję przed poważniejszymi zadaniami, nie jest już tak prosto,
> jestem jednak ograniczony granicą grzechu, ale też właściwie nie potrzebuję
> już niczego sobie wyobrażać. :)
Jak to Ty, to wyobrażam sobie - Tajny Agent W Służbie Jej Królewskiej
Mości - zbiera Tajne Dane po Różnych Grupach - As Wywiadu nad Asy. ;)
No i jak tam [oczywiście z poprawką na to, że biorę Ciebie za
określonego Janka] - udało Ci się oszukać tego pracodawcę? :)
Flyer
Ps. Nie ograniczaj się - możesz mnie sposponować w dowolny sposób. ;)
Ps2. Przestań pierdolić o grzechu, bo Ci się do dupy dobiorą różni
specjaliści od "religii" - przestać uciekać w kulturowe
usprawiedliwienia - co to q jest ten grzech - coś źle zrobiłeś - CO????.
Ps3. Kasiu Pyzolu - nie będę głosował na Leppera, a z 15 litrów
własnoręcznie zrobionego piwa zostało mi jeszcze tylko 6 - jest
nadzieja. :)
|