Data: 2003-08-13 15:46:58
Temat: Re: Niewłaściwe zachowanie 11 letniego dziecka wobec rodziny
Od: "agi ( fghfgh )" <a...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
margola & zielarz wrote:
> Nie sądzę, że ktoś, kto bije tak maleńkie dziecko, nagle przestał bić
> pyskatą nastolatkę, bo ona jest już świadoma. Wręcz przeciwnie, przemoc się
> eskaluje wraz z ilością problemów wychowawczych.
To zalezy od definicji slowa "bicie", "przemoc" jaka uznaje dany rodzic.
A te róznia sie ogromnie- wystarczy poczytac pl.soc.dzieci i watki
dotyczace kar fizycznych.
W przypadku kiedy faktycznie jest to klasyczna przemoc- przyznaje Twoim
slowom 100 % racji. Jesli chodzi o typowe klapsy raczej nie. Od paru lat
obserwuje propagowanie odchodzenia od uzywania jakiejkolwiek sily
fizycznej wobec dziecka ( media, srodowisko, itp ) Pokolenie moich
rodziców jednak czesto uzywalo klapsa jako jednej z wielu metod
skarcenia, ukarania - do okreslonego wieku wlasnie. Poki dziecko bylo
male i tlumaczenie nie skutkowalo- klapsy byly, w miare rosniecia, coraz
wiekszego zrozumienia przez dziecko intencji rodzica- ilosc tego typu
kar zmniejszala sie az do zera na korzysc rozmowy. Nie twierdze, ze to
idealny, dobry system- nie mam wlasnych dzieci wiec i zdania w 100%
wyrobionego równiez nie. Jednak obserwujac rodzine wlasna i
równiesników, zaobserwowalam, ze tak to sie wlasnie odbywalo. Nie
nazwalabym tego biciem ani przemoca. Nie bylo rowniez eskalacji tego w
miare narastania problemów wychowawczych. Tyle z obserwacji osobistych w
srodowisku, które znam - tzw. normalnym, nie patologicznym.
pzdr
agi
PS dobrze, ze jestes :)
|