Data: 2003-08-13 17:13:17
Temat: Re: Niewłaściwe zachowanie 11 letniego dziecka wobec rodziny
Od: "margola & zielarz" <malgos@spamu_nie_kochamy.panda.bg.univ.gda.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "puchaty" <p...@w...pl> napisał w wiadomości
news:1jr9kwwoya2fs$.dlg@juzwolalbympolizacslonine.go
v...
> Margola ma za to wspaniałe zadanie - wybaczyć. Jest to sprawa
> najtrudniejsza ale zarazem najbardziej "podnosząca". By wybaczyć, trzeba
> zrozumieć (w tym wypadku reakcję ojca). Jeśli się je zrozumie, łatwiej je
> zaobserwować w sobie (gdy się pojawią wobec własnych dzieci) po to by je
> eliminować.
> Dzięki temu Margola ma niejako bliżej do świadomego życia.
To bedzie bardzo trudno, bo ani mnie nie przeprosił (wówczas), ani nie
miałam okazji zrozumieć jego reakcji (mimo, że byłam dość pyskata, ale nie
obraziłam go wtedy).
Bardzo kocham, bardzo szanuje mojego ojca, ale ta rysa została.
> Intencja moja jest taka, że nie ma równości występek - kara. Równość może
> istnieć: występek, który się wydał = kara.
> I bicie właśnie tą równość promuje.
O widzisz, to miałam na myśli, tylko nie wiedziałam, jak to w słowa ubrać
:)
Wolę, żeby mój syn postępował właściwie dlatego, ze tak trzeba, a nie
dlatego, żeby w tyłek nie dostać.
Margola
|