Data: 2003-08-13 17:20:56
Temat: Re: Niewłaściwe zachowanie 11 letniego dziecka wobec rodziny
Od: "margola & zielarz" <malgos@spamu_nie_kochamy.panda.bg.univ.gda.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Użytkownik "puchaty" <p...@w...pl> napisał w wiadomości
> news:1jr9kwwoya2fs$.dlg@juzwolalbympolizacslonine.go
v...
> > Margola ma za to wspaniałe zadanie - wybaczyć.
Wiesz, zmusiłeś mnie do refleksji (sytuacja mnie zmusiła, bo dotad nie
działałam w tej sprawie świadomie, wiedziałam, ze Karola bić nie chcę i że
będę o to z sobą walczyła w razie czego). Refleksja jest prosta - ojciec
uderzył mnie w twarz, bo sam zawsze tak dostawał od dziadka. Mocno, ostro.
Dziedziczenie metod wychowawczych, tych skutecznych, prawda? Kiedy mnie
uderzył, obraziłam go słowem, bo nie umiałam inaczej się obronić -
powiedziałam, że jest chamem. Być może bilans wyszedł na zero, choć obawiam
się, że niektórzy grupowicze za takie słowo wobec ojca nawlekliby mnie na
pal albo przynajmniej stłukli tak, żebym majtek nie mogła włożyć.
NAdal nie rozumiem, jak można uderzyć dziecko w twarz. To doświadczenie
mocno zaważyło na moim stosunku do niewinniutkich kar cielesnych. Ot, tatuś
mnie skarcił, bo mnie bardzo kocha i walnął mnie w dziób dla mojego dobra,
prawda?
Margola
|