Strona główna Grupy pl.sci.medycyna Nikotynizm - leczenie farmakologiczne

Grupy

Szukaj w grupach

 

Nikotynizm - leczenie farmakologiczne

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 9


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2004-08-03 15:38:02

Temat: Nikotynizm - leczenie farmakologiczne
Od: "Magister" <m...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Od dłuższego czasu próbuję (bezskutecznie) rzucić fajki.. Bardzo proszę o
uwagi na temat dostępnych na polskim rynku preparatów wspomagających
leczenie uzaleznienia nikotynowego. Najbardziej interesowałyby mnie
substancje powodujące silną niechęć do papierosów (cos jak wszywka VS
alkohol ;)).
Mile widziane są też informacje na temat innych sposobów terapii
(zorganizowanych - najlepiej we Wrocławiu lub okolicach)

Pozdrawiam wszystkich nie/i/palących ;))

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2004-08-03 19:49:30

Temat: Re: Nikotynizm - leczenie farmakologiczne
Od: "Beata" <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Magister" <m...@w...pl> napisał w wiadomości
news:ceobmb$718$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Od dłuższego czasu próbuję (bezskutecznie) rzucić fajki.. Bardzo proszę o
> uwagi na temat dostępnych na polskim rynku preparatów wspomagających
> leczenie uzaleznienia nikotynowego.
Hmm.. Lacze sie w bolu. Wyliczam, czego probowalam - Tobacoff - tabletki
bodajze do ssania, maja powodowac niesmak - powoduja, ale nie na tyle, by
przestac palic. Zyban- ponoc rewelacja w leczeniu nikotynizmu - u mnie bez
echa, probowalam- bez efektu. Gumy Nicorette - pomagaja zmniejszyc palenie -
rzeczywiscie, palilam 5 sztuk mniej dziennie.
Tzw. Biocos tam- czyli podlaczanie pod elektrody odczulajace + dretwa gadka
o szkodliwosci palenia - przedziwne, ale 3 dni nie palilam bez szczegolnych
efektow ubocznych. Po 3 dniach sprobowalam z ciekawosci i polecialo -
poprawka w sensie powtorzenia zabiegu nic juz nie dala.
Przymierzam sie do akupunktury - mieszkam w Gdansku - wdzieczna bym byla
obecnym tu autorytetom medycznym za wypowiedz na temat sensu w/w :-)
Duzo bym dala, by juz nie palic...:-( Zmeczona jestem tym uzaleznieniem.

pozdrawiam,
Beata


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2004-08-03 20:06:02

Temat: Re: Nikotynizm - leczenie farmakologiczne
Od: "Mania" <b...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

wystarczy sie zakochac... moj facet rzucil dla mnie (mam uczulenie na dym
papierosowy) i to bez zadnych specyfikow :))

powodzenia


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2004-08-03 20:07:28

Temat: Re: Nikotynizm - leczenie farmakologiczne
Od: "Mania" <b...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


> wystarczy sie zakochac... moj facet rzucil dla mnie (mam uczulenie na dym
> papierosowy) i to bez zadnych specyfikow :))
dodam jeszcze ze palil 7 lat po 1-1,5 paczki dziennie.
Wszystko sie da, jesli sie tylko tego mocno chce.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2004-08-03 21:02:29

Temat: Re: Nikotynizm - leczenie farmakologiczne
Od: "bg" <e...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Magister" <m...@w...pl> napisał w wiadomości
news:ceobmb$718$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Od dłuższego czasu próbuję (bezskutecznie) rzucić fajki.. Bardzo proszę o
> uwagi na temat dostępnych na polskim rynku preparatów wspomagających
> leczenie uzaleznienia nikotynowego. Najbardziej interesowałyby mnie
> substancje powodujące silną niechęć do papierosów (cos jak wszywka VS
> alkohol ;)).
> Mile widziane są też informacje na temat innych sposobów terapii
> (zorganizowanych - najlepiej we Wrocławiu lub okolicach)
>
> Pozdrawiam wszystkich nie/i/palących ;))
>

Ja rzuciałam w 10 maja 2003 i pomogły mi tabletki 'tabex" 100szt. za ok 20
zł (niestety nie pamietam ceny). Paliłam 16 lat i często było to 50
papierosów dziennie. Nawet w czasie najgorszej anginy czy grypy paliłam.
Myślałam ze nigdy mi się nie uda, że wszyscy rzucą palenie tylko ja będę
paliła, paliła - a jednak udało mi się.
Wcześniej próbowałam Zybanu, Nicorette (czy jakoś tak), przymierzałam sie do
plastów, ale jak usłyszałam cenę to umarłam. Próbowałam jakichś czarów pt.
rezonans. Nic nie pomagało.
Myślę że podstawą było uświadomienie sobie że jedyna korzyść z palenia to ta
chwila przyjemności, reszta to same minusy (śmierdzisz fajkami, wydajesz
kasę, trujesz się itd )
Jak wspomniałam na początku wspomogłam sie tabexem. Używałam go inaczej niż
to powiedziano w dołączonej ulotce. Poprostu pewnego dnia przestałam palić
(powiedziałam o 20.30 mojej rodzince nie pale już 3 godziny wiec nie będę
zaczynała od nowa) i tak zostało. Ale następnego dnia troche było sytuacji,
kiedy miałam ochotę na papieroska, ale właśnie tabex (tak mi się wydaje)
powodował, że myślenie o papierosie nie było tak natrętne. Więc kilka dni
używałam tabexu po ok 6-7 szt. na dzień. Później to tylko jak mi się
wydawało że za dużo sytuacji kojarzy mi sie z paleniem :) W każdym razie nie
zużyłam nawet tego pierwszego opakowania.
Myślę, na podstawie własnych doświadczeń (a rzucanie zajęło mi pięć lat), że
jedyna metoda to samodzielne rozprawienie sie z tym nałogiem, a nie liczenie
na kogoś czy coś co pomoże lub załatwi to za nas.
Ale się spisałam :) Myślę, że wystarczy.
Życzę powodzenia
Beata


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2004-08-03 22:19:56

Temat: Re: Nikotynizm - leczenie farmakologiczne
Od: "Bastiano" <majseUSUŃ_TO@interia.pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam
Na polskim rynku dostępny jest preparat o nazwie ZYBAN
Jest to lek działający na poziomie receptorowym, więc wydawany na receptę
i stosowany ściśle w-g wskazań lekarza.
Proszę nie experymentować z nim samemu!!!
Terapia nie należy do najtańszych. O ile mi wiadomo to jest to jedyny
preparat farmakologiczny stosowany w tej przypadłości. Nie liczę
oczywiście preparatów zawierających nikotynę w różnych postaciach
(plastry, gumy itd)
Pozdrawiam
--
Bastiano
>

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2004-08-04 15:26:02

Temat: Re: Nikotynizm - leczenie farmakologiczne
Od: "Magister" <m...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Bastiano" <majseUSUŃ_TO@interia.pl> napisał w wiadomości
news:cep381$8g2$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Witam
> Na polskim rynku dostępny jest preparat o nazwie ZYBAN
> Jest to lek działający na poziomie receptorowym, więc wydawany na receptę
> i stosowany ściśle w-g wskazań lekarza.
> Proszę nie experymentować z nim samemu!!!
> Terapia nie należy do najtańszych. O ile mi wiadomo to jest to jedyny
> preparat farmakologiczny stosowany w tej przypadłości. Nie liczę
> oczywiście preparatów zawierających nikotynę w różnych postaciach
> (plastry, gumy itd)
> Pozdrawiam
> --
> Bastiano
> >
Własnie dzisiaj jeden z "moich" lekarzy mówił mi o tym preparacie. Cena
faktycznie ostra ale chyba nie jest to istotne. Na fajki wydaję prawie
200złotych/mc wiec chyba lepiej dac kase na lek .)
>

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2004-08-04 22:06:59

Temat: Re: Nikotynizm - leczenie farmakologiczne
Od: "naiade" <n...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Magister" <m...@w...pl> napisał w wiadomości
news:ceobmb$718$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Od dłuższego czasu próbuję (bezskutecznie) rzucić fajki..

Skad ja to znam.. :)
Moze dlugo nie palilam, bo ok. 5lat (od paru papierosów do 2, a nawet 3
paczek dziennie) no i rzucilam niedawno (dopiero troche ponad 2 miesiace
temu..ale nie ciagnie mnie jakos silnie - bez problemu wychodze nawet na
calonocne biesiady piwne), ale sposob wydaje sie tani i prosty. Ja polecam
Herbapect, czy jakis dobry, silny syrop wykrztusny (pilam z okazji zapalenia
zatok lekkiego).
Pierwszy raz w zyciu nie mialam juz ochoty na zapalenie. Syrop daje
odczucie, jak to jest wspaniale, gdy ma sie raka pluc. Symulacja byla
przynajmniej dla mnie tak przekonujaca, ze, jak na razie, nie mam ochoty
wracac.. Jakby co - syrop schowalam w apteczce.
Aha - kaszel zdecydowanie spowodowany byl Herbapectem, bo sluzu splywaly mi
ilosci znikome i nie spowodowalyby one tak strasznego kaszlu. A co do
problemu z sama checia siegniecia, to nie ma rady - 2 tygodnie pierwsze sa
koszmarem, ale potem jest lepiej.. :)
Znaczaca oznaka poprawy bylo dla mnie to, ze nie pomyslalam o papierosie w
czasie picia piwa(!).
Moze na innych nie podziala, ale jak pomyslec, ze przy raku ten kaszel
bedzie dodatkowo nasilony..

Katarzyna, co to nie chce miec raka, choc kocha wdychanie dymu z papierosa.

P.S.: A rzucalam juz wielokrotnie.. Nic nie daly: milosc wielka, obietnice,
zmiana stylu zycia (za malo silnej woli w utrzymaniu tegoz), Nicorette
(plastry i gumy), ksiazki typu: "Jak rzucic..".. Niestety nie bylo mnie stac
na hipnoterapie, akupunkture, prady itd.
Ale na kazdego zadziala co innego.. :)

--
Wszystkie inteligentne mysli zostaly juz pomyslane - trzeba je tylko
pomyslec ponownie


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2004-08-05 23:33:55

Temat: Re: Nikotynizm - leczenie farmakologiczne
Od: Michal Z <R...@j...cy> szukaj wiadomości tego autora

w <news:ceobmb$718$1@nemesis.news.tpi.pl>
Magister napisał(a):

> Mile widziane są też informacje na temat innych sposobów terapii

Ja osobiście niepale ale duża część mojej rodziny paliła.
Nie pomagały im różne leki... nałóg zawszewracał.
jedyne co pomogło - wszyscy z mojej rodziny (5 osób) które się leczyło
tym niepalą - leczenie aparatem BICOM, po kilku zabiegach przeszło
wszystkim, nawet najwiekszym palaczom.
Jeżeli ktoś jest zainteresowany - podaje namiary na firme:

Rejestracja do wszystkich miast - codziennie od 8.00 do 20.00
tel.0-605-222-105; (+74) 853-54-15; Infolinia: 0-800-14-60-60
www: http://www.bicom.ng.pl/

PS. Nie mam nic wspólnego z tą firmą.

--
Pozdrawiam
Michal Z

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Chemia leków
Gerd Herold
szukam koncentratu z bor.amerykanskiej
CHLAMYDIA Trachomatis, uwagi
Program do NZOZ plus

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Demokracja antyludowa?
Semaglutyd
Czym w uk zastąpić Enterol ?
Robot da Vinci
Re: Serce - które z badań zrobić ?

zobacz wszyskie »