Data: 2007-10-04 10:03:06
Temat: Re: No i co ja mam zrobić do diaska?...
Od: Lolalny Lemur <shure1@nospam_o2.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Stalker pisze:
>> Jak by mi się ojciec za plecami dogadywał z małżonkiem na temat mojego
>> wyjazdu to draka by była pierwszorzędna. Jestem pełnoletnia i mogę
>> decydować sama czy chcę jechać czy nie.
>
> Tak. I stąd wątek na grupie: "No i co ja mam zrobić do diaska?" :-D
Ja nie mam wątpliwości, czy łaskawie mnie wypuści tylko czy nie będzie
się czuł za bardzo podle kiedy wyjadę bez niego.
>> I nie życzę sobie takich "zapleców" "czy nie miałbyś nic przeciwko,
>> gdybym zapytał Kaję...". Co to jest do diaska - głowa rodziny decyduje
>> za mnie? Nie w mojej rodzinie :/
>
> Qrde, Dziewczyny jak wy mało o męskiej psychice wiecie...
> No i gdzie ta Wasza kobieca intuicja? Toż nie chodzi o to żeby ktoś za
> Ciebie decydował, tylko chodzi o utrzymanie pewnych zasad.
Może u Ciebie panują takie zasady. U mnie nie.
> Dajcie Swoim mężczyznom co jakis czas poczuć się jak mężczyźni :-)
Ma inne pola do popisu. Mniej teoretyczne.
LL
--
*Lemury porozumiewaja sie za pomoca roznych
dzwiekow - niektore przypominaja odglosy
wielorybow i policyjna syrene, inne,
jak u lemura wari, smiech szalenca.*
|