Data: 2007-10-07 19:45:02
Temat: Re: No i co ja mam zrobić do diaska?...
Od: "Agnieszka" <a...@z...net>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "ps" <b...@c...cyk> napisał w wiadomości
news:fyarupfs9ous$.1lf7hf80gbrl6.dlg@40tude.net...
>
> Tak sugeruje, ze powinien sie zapytac, jak sie zgodzisz oki. Skoro to dla
> Ciebie taka sama kategoria, to rozumiem, ze go czule przywitasz po tym jak
> wroci oznajmiajac "zona ale blondyne walilem... no szok" jak on powinen
> ucieszyc na widok prezentu.... dobra, dobra... ale zabrnelismy ;)
To było wyjątkowo prymitywne, a nadal nie na temat. Tylko tak jakoś Twojej
żony mi się zrobiło żal...
>
>>> Czy Twoj ojciec pytac Ciebie czy moze miec seks z Twoja matka, tez
>>> zapewne nie. Zgadnij czemu... Rodzice, kochanki itd sa osobami trzecimi
>>> dla
>>> malzenstwa. A wszelkie sytuacje, ktore moga miec wplyw na sytuacje
>>> rodziny
>>> (doroslego dziecka i jego partnera) powinny byc brane pod uwage przez
>>> kochajacych a nie zaborczych rodzicow.
>>
>> Słucham? Ja rozumiem, że masz problem rodzinny związany właśnie z
>> teściami,
>> ale po co projektujesz swoje problemy na innych? Niezależnie od tego, co
>> moi
>> rodzice _postanmowią_ zaproponować/kupić/zafundować/co tam jeszcze mi,
>> ani
>> co teściowie sobie postanowią w sprawie mojego męża nie ma prawa mieć
>> wpływu
>> na sytuację mojej rodziny (moją, męża i dzieci). Oni sobie mogą mieć
>> jakiś
>> pomysł, mogą zaproponować (moi rodzice mi, jego rodzice jemu), ale to my
>> podejmujemy decyzję co z tym zrobić. Nie mąż za mnie w porozumieniu z
>> moimi
>> rodzicami, tylko ja i mąż w odpowiedzi na propozycję skierowaną
>> _do_mnie_.
>>
>
> Chyba, chec ochrony swojej racji zaslania Ci oglad swiata :P Zapytam w
> takim razie inaczej, bez rzekomej projekcji itd. Czy rodzice Twojego meza
> maja prawo bez uzgodnienia z Wami wreczac (stosunkowo) bajonsko drogi
> prezent Waszym dzieciom, bez uzgodnienia z Wami, albo z tekstem "to od nas
> ten wyjatkowo drogi prezent, gdyby bylo stac wasza mamusie to by ona Wam
> takie prezenty kupowala". Jak byscie sie poczuli w koncu w relacji
> wnuki/dziadkowie jestescie osobami trzecimi.
> W tym caly problem, nie tylko co ale i jak.
Już raz ustaliliśmy chyba, że rozmawiamy o dorosłych ludziach a nie o
dzieciach. Odmienność tych relacji naprawdę do Ciebie nie dociera? Nie
dociera, a tekst o drogim prezencie, na który nie stać mamusi znowu obnaża
Twoje frustracje...
>
>>> Wez mnie nie baw, zarowno Ty jak i Twoj facet macie wzajemny obowiazek
>>> troszczenia sie o siebie. I nie ma to nic wspolnego z "tradycja", no
>>> chyba,
>>> ze bycie na dobre i zle, wiernosc, uczciwosc, wspieranie i podobne
>>> sprawy
>>> sa jedynie tradycyjnymi bzdetami.
>>
>> Co się ma nijak do tego, że Stalker przejął "obowiązki opieki" wobec żony
>> od
>> jej rodziców. Kompletnie nie ta zasada.
>>
> Ta zasada, tylko zle opisana ;)
Nie ta. Jak zrozumiesz, dlaczego nie ta, to może zrozumiesz i resztę.
Agnieszka
|