Data: 2007-10-05 09:08:53
Temat: Re: No i co ja mam zrobić do diaska?..=?ISO-8859-2?Q?=2E?=
Od: Lolalny Lemur <shure1@nospam_o2.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Sekretka pisze:
> Lolalny Lemur napisał(a):
>> Sekretka pisze:
>
>
>> . Byłoby dla mnie poniżające poniekąd, gdyby mój ojciec tłumaczył się przed moim
mężem z .......................
>>
>> Ale po grzyba? Ojciec siedzi w Stanach i ma latać do telefonu, żeby
>> przeprosić TŻta
>
> Widzę, ze pojawił się nowy wątek.
> Obrona Tatusia, co to boi się Zięciowi zakomunikować, ze mu porywa na
> parę dni Żonę.
Żona ma język i może zakomunikować sama.
Zresztą:
[10:08:54] Kaja: Marcin
[10:09:13] Kaja: czy uważasz, że mój ojciec powinien zapytać najpierw
Ciebie czy ja moge jechać na statek?
[10:09:21] Kaja: tylko szczerze
[10:09:37] Marcin: niekoniecznie, a dlaczego pytasz?
[10:09:54] Marcin: ja mysle, ze najpierw porozmawiac z Toba
[10:10:00] Kaja: no bo mi kilku znajomych panów tak powiedziało
[10:10:19] Kaja: że powinien zapytać ciebie a dopiero jak tTy się
zgodzisz to zapytac mnie
[10:10:19] Marcin: a dlaczego tak mysla?
[10:10:41] Marcin: nie wiem, nie uwazam ze tak "musi byc i juz"
[10:10:44] Marcin: bez sensu
[10:10:46] Kaja: "najpierw powinien porozmawiać z Twoim Mężem.
Nie musi pytać czy Ty możesz jechać, tylko moze np. wytłumaczyc całą
sytuację i zapytać co on na to? 9 na 10 mężów wyrazi zgodę, czując się
jednocześnie DOCENIONYMI "
[10:10:59] Marcin: moj ojciec tez najpierw mnie pyta czy chce jechac na
narty np.
[10:11:02] Marcin: albo na strzelnice
[10:11:10] Kaja: no wiem
[10:11:13] Marcin: a nie pyta Ciebie o pozwolenie zeby spytac mnie
[10:11:32] Kaja: ale podobno takie są konwenanse i urażam Twoją męską
duszę...
[10:12:49] Marcin: konwenanse?
[10:12:56] Marcin: nic mnie nie urazasz
[10:13:02] Marcin: nie boj zaby :)
To pewnie też Was nie przekona?
LL
--
*Lemury porozumiewaja sie za pomoca roznych
dzwiekow - niektore przypominaja odglosy
wielorybow i policyjna syrene, inne,
jak u lemura wari, smiech szalenca.*
|