Data: 2009-12-18 19:23:52
Temat: Re: No więc gdzie te Wasze kary i nagrody?
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Fri, 18 Dec 2009 20:19:21 +0100, Paulinka napisał(a):
> XL pisze:
>> Dnia Fri, 18 Dec 2009 19:59:41 +0100, Paulinka napisał(a):
>>
>>> XL pisze:
>>>> Dnia Fri, 18 Dec 2009 19:27:38 +0100, Paulinka napisał(a):
>>>>
>>>>> XL pisze:
>>>>>> Dnia Fri, 18 Dec 2009 14:51:50 +0100, R e d a r t napisał(a):
>>>>>>
>>>>>>> Użytkownik "XL" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
>>>>>>> news:c8mm8kzg19ai$.1mfargyoy2qcz$.dlg@40tude.net...
>>>>>>>
>>>>>>>> Chyba należysz do jakiegoś podwórkowego podgatunku, bo np ja obracałam się
>>>>>>>> wśród gatunkowych mężczyzn, którym w domu wpojono szacunek do plci
>>>>>>>> przeciwnej i im jakoś nie wpadały im do głowy takie wybryki wobec
>>>>>>>> koleżanek
>>>>>>>> z klasy ani żadnych innych. Mimo, że np podstawówkę miałam wiejską, choć
>>>>>>>> bardzo dużą, owszem - i pomimo to nawet tam chłopcy nie mieli takich
>>>>>>>> zachowań. Tego typu zapędy tłumione były przez samaągrupę rówieśniczą u
>>>>>>>> potencjalnych "amatorów cudzego ciała".
>>>>>>> Stawiam tezę że po prostu nie mieszkałaś w bloku, w którym mieszkało
>>>>>>> przeszo tysiac rodzin, a wszystkie klatki łączyła jedna piwnica i zawsze
>>>>>>> któreś
>>>>>>> z drzwi były otwarte ;)
>>>>>> Mieszkałam w domu, na wsi, gdzie zawsze jakieś uważne oczy obserwowały
>>>>>> dzieci, czy to na dworze, czy w szkole, czy w domu :->
>>>>> Raczysz żartować. Na wsi to jest i był samopas od zawsze.
>>>> Tak się tylko wydaje tym, co nigdy tam dłużej nie mieszkali.
>>>> Samopas to jest w bloku, gdzie choć ludzie drzwi w drzwi mieszkają, niczego
>>>> o sobie nie wiedzą.
>>> Spędziłam tam swoje dzieciństwo, więc twierdzę tak z perspektywy dziecka.
>>
>> Czyli mieszkalaś na innej wsi, niż ja.
>
> Czyli ani Ty a ni ja nie jesteśmy uprawnione, żeby twierdzić, że nasze
> rację są obowiązującą normą.
Moje są - na poznanym przeze mnie terenie :-)
--
Ikselka.
|