Data: 2013-12-19 02:07:18
Temat: Re: No wyszło szydło z worka
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Wed, 18 Dec 2013 21:50:33 +0100, FEniks napisał(a):
> W dniu 2013-12-18 16:34, Ikselka pisze:
>> Dnia Wed, 18 Dec 2013 15:53:43 +0100, FEniks napisał(a):
>>
>>> (...)Szkoda, że odpowiednie
>>> osoby (w tym wychowawca szkolny) nie potrafiły nic zrobić w odpowiednim
>>> czasie, wiedząc o wszystkim.
>>
>> Jesteś wychowawcą - co ROBISZ? Ale konkretnie, bez górnolotnych bzdetów.
>
> Ale po co, skoro i tak każdy mój pomysł okaże się dla Ciebie bez sensu?
Ależ powiedz, podaj pomysł! Oczywiście mam nadzieję, że to będzie
wiekopomne odkrycie metody na ratowanie biednego dziecka, nie polegające
oczywiście na zawiadomieniu władz szkolnych, sądu, prokuratora, Policji? No
bo to akurat już zostało zrobione.
Zapewne wymyśliłaś porwanie dziewczynki siłą, okopanie się z nią w lesie i
rzuty granatami w obronie jej dziecięctwa i dziewictwa psychicznego (bo o
fizycznym mowy już nie było od dawna).
Czekam na pomysł.
> Jedno jest pewne - jeśli chce się komuś naprawdę pomóc (zwłaszcza w
> takiej sytuacji), to nie można go wpierw upokarzać ani w inny sposób
> okazywać swą wyższość.
> Oczywiście zakładam, że zdarzają się sytuacje skrajne (jak opisałaś), w
> których pomóc się nie da, tylko dziwnym trafem zdarzają się zawsze
> akurat Tobie. :-O
>
Nie "akurat mnie" lecz akurat JA o nich piszę, bo akurat MNIE one
obchodziły. Nikogo innego.
--
XL
"Przypadek - to Bóg przechadzający się incognito." A. Einstein
|