Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Nocne rozważania

Grupy

Szukaj w grupach

 

Nocne rozważania

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2001-12-22 04:03:17

Temat: Nocne rozważania
Od: <l...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Ja chyba nie jestem normalna... Dlaczego nie umiem się cieszyć 'TU I TERAZ'?
Dlaczego atrakcyjne wydaje mi się tylko to, co bezpowrotnie straciłam?
Lubię mieć problemy (tak mi się wydaje) - pochłania mnie wtedy walka - umiem
poświęcić dużo, nawet bardzo dużo, aby osiągnąć cel. Ranię siebie, innych (co
potem rozpamiętuję latami), a gdy już mam to, czego pragnęłam nie umiem się tym
cieszyć.
Mam Rodzinę. Cudownego faceta u boku. Tylko wiecie co - ten facet był dla mnie
najwspanialszy, gdy musiałam o niego rywalizować z jego ex i pomagać mu dojśc
do siebie po burzliwym rozstaniu... A teraz gdy daje mi wszystko, ja
zastanawiam się, co będzie gdy pewnego dnia zrozumie, że nie kocham go tak
bardzo jak on mnie. A może i kocham, tylko nie dociera to do mnie póki mam go
przy sobie.
Mam córkę i ona mnie cieszy, z całego serca. Ale to zupełnie co innego. I poza
tym wcześniej nie było nikogo takiego jak ona. Jest pierwsza, więc nie mam jej
z kim porównywać.
Bo ciągle wracam do przeszłości. Tylko dziwnym trafem ślepnę na to, co było
złe. Zawsze wydaje mi się to atrakcyjniejsze niż teraźniejszość. Chętnie
powalczyłabym, żeby znowu coś zbudować na ruinach. Im ciężej tym pewnie
bardziej by mnie to wciągnęło. Ale córka mnie powstrzymuje - jej nie mogłabym
złożyć w ofierze, w tym szaleńczym biegu.
Czasami żałuję, że nie można umyć swojego wnętrza z Przeszłości. Wyjść i
wypłukać wszelkie emocje jakie się z nią wiążą. Zostawić same obrazy, ale bez
uczuć. Dlaczego ja tak bardzo tęsknię do tego co było?
I ta ciągła chęć ucieczki... Z jednej strony tak bardzo przywiązuję się do
ludzi, a z drugiej chętnie poszłabym po prostu przed siebie...

Pełen sprzeczności Nocny Człowiek

LeeJay

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2001-12-22 12:59:42

Temat: Re: Nocne rozważania
Od: "... z Gormenghast" <p...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


LeeJay w news:2c5a.00000253.3c240605@newsgate.onet.pl...
(...)

> Czasami żałuję, że nie można umyć swojego wnętrza z Przeszłości. Wyjść i
> wypłukać wszelkie emocje jakie się z nią wiążą. Zostawić same obrazy, ale bez
> uczuć. Dlaczego ja tak bardzo tęsknię do tego co było?
> I ta ciągła chęć ucieczki... Z jednej strony tak bardzo przywiązuję się do
> ludzi, a z drugiej chętnie poszłabym po prostu przed siebie...

Mówisz LeeJay prosto z własnej, nocnej duszy nieuporządkowanej, a przecież
to tak znane uczucie a nawet słowa. Może wszyscy jesteśmy jednak trochę tacy sami?
Och nie - to tylko zbliżone Ścieżki Wędrowców, równoległe choć odległe...

> Pełen sprzeczności Nocny Człowiek

Życzę Ci spokoju, i zdolności do cieszenia się drobiazgiem - szczególnie teraz,
gdy nadchodzą chwile namaszczone trudną refleksją.
Dla niektórych wśród gonitwy miedzy kuchnią a stołem.


> LeeJay

Allfree



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-12-22 21:20:13

Temat: Re: Nocne rozważania
Od: "Ag" <...@...com.pl> szukaj wiadomości tego autora



> Ja chyba nie jestem normalna... Dlaczego nie umiem się cieszyć 'TU I
TERAZ'?
> Dlaczego atrakcyjne wydaje mi się tylko to, co bezpowrotnie straciłam?

spotykane odczucie i zupelnie normalne, ja zawsze mowie, ze to wlasciwosc
ludzi inteligentnych:)
ale i chyba zflustrowanych i tych wobc ktorych ktos kiedys lub nadal ma za
duze oczekiwania {mama, babcia, wuj:)}
zacznij doceniac, malenkie kroczki, osiagniecia i ciesz sie z wszystkiego,
doceniaj siebie i swoje osiagniecia, bo inaczej to nigdy sie nie zatrzymasz,
zawsze bedziesz chciala wiecej bez umiaru............., nic dobrego, wrecz
destrukcyjne.

> Lubię mieć problemy (tak mi się wydaje) - pochłania mnie wtedy walka -
umiem
> poświęcić dużo, nawet bardzo dużo, aby osiągnąć cel. Ranię siebie, innych
(co
> potem rozpamiętuję latami), a gdy już mam to, czego pragnęłam nie umiem
się tym
> cieszyć.

podobnie jak wyzej, zatrzymaj sie, jest taki dosyc przyjemny utwor A.M.
Jopek: ,,niech ktos zatrzyma wreszcie swiat, ja wysiadam..............''
dobry, moze warto zaczac go czesciej sluchac?
pozdrawiam Agnieszka:)




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-12-23 08:37:19

Temat: Re: Nocne rozważania
Od: "Viadro" <u...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

cut cytut

Możesz walczyć o to by być szczęśliwą z tym co masz i żeby tego nie stracić



Hoł Hoł Hoł
--
Nie wstanę! Tak będę leżał!

Viadro
u...@i...pl


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-12-23 15:29:29

Temat: Re: Nocne rozważania
Od: "Magister" <m...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Witaj, czy problemy w poczuciem własnej wartości ?
Czy masz jakieś problemy z komunikacją międzyludzką ?


--
GG 1986273
Użytkownik <l...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:2c5a.00000253.3c240605@newsgate.onet.pl...
> Ja chyba nie jestem normalna... Dlaczego nie umiem się cieszyć 'TU I
TERAZ'?
> Dlaczego atrakcyjne wydaje mi się tylko to, co bezpowrotnie straciłam?
> Lubię mieć problemy (tak mi się wydaje) - pochłania mnie wtedy walka -
umiem
> poświęcić dużo, nawet bardzo dużo, aby osiągnąć cel. Ranię siebie, innych
(co
> potem rozpamiętuję latami), a gdy już mam to, czego pragnęłam nie umiem
się tym
> cieszyć.
> Mam Rodzinę. Cudownego faceta u boku. Tylko wiecie co - ten facet był dla
mnie
> najwspanialszy, gdy musiałam o niego rywalizować z jego ex i pomagać mu
dojśc
> do siebie po burzliwym rozstaniu... A teraz gdy daje mi wszystko, ja
> zastanawiam się, co będzie gdy pewnego dnia zrozumie, że nie kocham go tak
> bardzo jak on mnie. A może i kocham, tylko nie dociera to do mnie póki mam
go
> przy sobie.
> Mam córkę i ona mnie cieszy, z całego serca. Ale to zupełnie co innego. I
poza
> tym wcześniej nie było nikogo takiego jak ona. Jest pierwsza, więc nie mam
jej
> z kim porównywać.
> Bo ciągle wracam do przeszłości. Tylko dziwnym trafem ślepnę na to, co
było
> złe. Zawsze wydaje mi się to atrakcyjniejsze niż teraźniejszość. Chętnie
> powalczyłabym, żeby znowu coś zbudować na ruinach. Im ciężej tym pewnie
> bardziej by mnie to wciągnęło. Ale córka mnie powstrzymuje - jej nie
mogłabym
> złożyć w ofierze, w tym szaleńczym biegu.
> Czasami żałuję, że nie można umyć swojego wnętrza z Przeszłości. Wyjść i
> wypłukać wszelkie emocje jakie się z nią wiążą. Zostawić same obrazy, ale
bez
> uczuć. Dlaczego ja tak bardzo tęsknię do tego co było?
> I ta ciągła chęć ucieczki... Z jednej strony tak bardzo przywiązuję się do
> ludzi, a z drugiej chętnie poszłabym po prostu przed siebie...
>
> Pełen sprzeczności Nocny Człowiek
>
> LeeJay
>
> --
> Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-12-23 17:46:53

Temat: Re: Nocne rozważania
Od: <l...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Witaj, czy problemy w poczuciem własnej wartości ?
> Czy masz jakieś problemy z komunikacją międzyludzką ?
>
>
Hm...

Jestem DDA i:
- mam trudności z nawiązywaniem bliskich kontaktów,
- ciągle szukam potwierdzenia i uznania,
- boją się porzucenia,
- wydaje mi się, że różnię się od innych ludzi.

Tak, na pewno mam problemy. Pewnie dlatego tak rozpaczliwie szukam
potwierdzenia własnej wartości w czymś, co już się skończyło. Na zasadzie 'mimo
tego, że kogoś zraniłam on (ona) cały czas mnie lubi (ceni)'. Ciężko mi życ z
myślą, że nie wszyscy MUSZĄ mnie lubić.
Myślę, że gdy o kogoś (coś) walczę, to czuję, że jestem potrzebna. Potem
zaczyna się normalne życie i to uczucie zanika, więc szukam go znowu i znowu...

Kurcze, święta za pasem, a ja łapię jakieś doły... To chyba przez te siedzenie
całymi nocami - mam za dużo czasu, żeby się zastanawiać - w końcu
trzymiesięczne dziecko nie jest partnerem do rozmowy. Dobrze, że teraz będę
musiała trochę pożyć w ciągu dnia - może będę niewyspana, ale w dobrym
humorze? :-)

Pozdrawiam ciepło i świątecznie,

LeeJay

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-12-23 17:48:15

Temat: Re: Nocne rozważania
Od: <l...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


> Możesz walczyć o to by być szczęśliwą z tym co masz i żeby tego nie stracić
>
>
>
> Hoł Hoł Hoł
> --
> Nie wstanę! Tak będę leżał!
>
> Viadro
> u...@i...pl

Początek brzmi bardzo zachęcająco :-)

Pozdrawiam świątecznie,

LeeJay

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-12-23 17:57:57

Temat: Re: Nocne rozważania
Od: <l...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


> spotykane odczucie i zupelnie normalne, ja zawsze mowie, ze to wlasciwosc
> ludzi inteligentnych:)

Ha - będę się tego trzymać :-)))))

> ale i chyba zflustrowanych i tych wobc ktorych ktos kiedys lub nadal ma za
> duze oczekiwania {mama, babcia, wuj:)}

U mnie jest troszkę inaczej - przez pewne okresy (w wieku 11-13 lat)
wychowywałam się praktycznie sama - rodzinka była za bardzo zajęta własnymi
problemami. A gdy jeszcze trochę podrosłam, wychodzili z założenia, że jestem
odpowiedzialna i sama sobie poradzę - więc nie ustanawiali prawie żadnych
granic (sama to robiłam), ale w związku z tym wymagać też za wiele nie mogli.
Chociaż oczekiwać od kogoś samodzielności w tym wieku to chyba spore wymaganie?

> zacznij doceniac, malenkie kroczki, osiagniecia i ciesz sie z wszystkiego,
> doceniaj siebie i swoje osiagniecia, bo inaczej to nigdy sie nie zatrzymasz,
> zawsze bedziesz chciala wiecej bez umiaru............., nic dobrego, wrecz
> destrukcyjne.

Tylko widzisz - ja materialnie potrzebuję niewiele. To co mnie męczy to raczej
głód uczuć, które juz minęły. Tak jakbym nie mogła się pogodzić, że w pewnym
momencie nie jestem już tak ważna, albo jestem ważna, ale w inny sposób. Nie
umiem wycofać się z życia moich byłych chłopaków, po zmianie pracy miałam
prawie przez pół roku wyrzuty, że odeszłam z firmy.
Ale oczywiście jest dużo rzeczy z których umiem się cieszyć. To co napisałam
wcale nie oznacza, że jestem jakimś cierpiącym, nieszczęśliwym, człowieczkiem.
Po prostu z pewnych powodów bywa mi 'źle w środku'.


> podobnie jak wyzej, zatrzymaj sie, jest taki dosyc przyjemny utwor A.M.
> Jopek: ,,niech ktos zatrzyma wreszcie swiat, ja wysiadam..............''
> dobry, moze warto zaczac go czesciej sluchac?

Ha, tylko nikt nie chce tego świata zatrzymac ;-)))))

> pozdrawiam Agnieszka:)
>

Pozdrawiam świątecznie,

LeeJay

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-12-23 17:59:36

Temat: Re: Nocne rozważania
Od: <l...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


> Mówisz LeeJay prosto z własnej, nocnej duszy nieuporządkowanej, a przecież
> to tak znane uczucie a nawet słowa. Może wszyscy jesteśmy jednak trochę tacy
sami?
> Och nie - to tylko zbliżone Ścieżki Wędrowców, równoległe choć odległe...

Ładnie napisane, aż nie wiem co dodać...

> Życzę Ci spokoju, i zdolności do cieszenia się drobiazgiem - szczególnie
teraz,
> gdy nadchodzą chwile namaszczone trudną refleksją.
> Dla niektórych wśród gonitwy miedzy kuchnią a stołem.
>

Dziękuję bardzo. I cieplutko pozdrawiam :-)

LeeJay

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-12-24 21:08:46

Temat: Re: Nocne rozważania
Od: "apatch" <a...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik <l...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:2c5a.00000253.3c240605@newsgate.onet.pl...
> Ja chyba nie jestem normalna... Dlaczego nie umiem się cieszyć 'TU I
TERAZ'?
> Dlaczego atrakcyjne wydaje mi się tylko to, co bezpowrotnie straciłam?
> Lubię mieć problemy (tak mi się wydaje) - pochłania mnie wtedy walka -
umiem
> poświęcić dużo, nawet bardzo dużo, aby osiągnąć cel. Ranię siebie, innych
(co
> potem rozpamiętuję latami), a gdy już mam to, czego pragnęłam nie umiem
się tym
> cieszyć.
> Mam Rodzinę. Cudownego faceta u boku. Tylko wiecie co - ten facet był dla
mnie
> najwspanialszy, gdy musiałam o niego rywalizować z jego ex i pomagać mu
dojśc
> do siebie po burzliwym rozstaniu... A teraz gdy daje mi wszystko, ja
> zastanawiam się, co będzie gdy pewnego dnia zrozumie, że nie kocham go tak
> bardzo jak on mnie. A może i kocham, tylko nie dociera to do mnie póki mam
go
> przy sobie.
> Mam córkę i ona mnie cieszy, z całego serca. Ale to zupełnie co innego. I
poza
> tym wcześniej nie było nikogo takiego jak ona. Jest pierwsza, więc nie mam
jej
> z kim porównywać.
> Bo ciągle wracam do przeszłości. Tylko dziwnym trafem ślepnę na to, co
było
> złe. Zawsze wydaje mi się to atrakcyjniejsze niż teraźniejszość. Chętnie
> powalczyłabym, żeby znowu coś zbudować na ruinach. Im ciężej tym pewnie
> bardziej by mnie to wciągnęło. Ale córka mnie powstrzymuje - jej nie
mogłabym
> złożyć w ofierze, w tym szaleńczym biegu.
> Czasami żałuję, że nie można umyć swojego wnętrza z Przeszłości. Wyjść i
> wypłukać wszelkie emocje jakie się z nią wiążą. Zostawić same obrazy, ale
bez
> uczuć. Dlaczego ja tak bardzo tęsknię do tego co było?
> I ta ciągła chęć ucieczki... Z jednej strony tak bardzo przywiązuję się do
> ludzi, a z drugiej chętnie poszłabym po prostu przed siebie...
>
> Pełen sprzeczności Nocny Człowiek
>
> LeeJay
>
> --
> Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl



nie spalem juz 5 nocy, zasypiam o 5 nad raznem i spie do ok 13 14
wtedy mysle.w nocy. gdy jestem sam ze swoimi myslami i swiatem.

zapamietaj te slowa
Teraźniejszość to stan między dawnymi dobrymi czasami i piękniejszą
przyszłością.
i usmiechnij sie. po prostu.

apatch



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Uprzedzenia
Re: Uprzedzenia
do Little Dorrit
Swiateczny spam... ;-)
wpływanie na siebie

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »