Data: 2005-12-10 10:36:24
Temat: Re: Normalnie czyli jak?
Od: "Adam Pietrasiewicz" <a...@p...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
W sobotę 10-grudnia-2005 o godzinie 11:08:30 Daga napisał/a
>
>Adam Pietrasiewicz pisze w news:YNCGBC10122005110005.nqcvrg@cbyobk.pbz
>> Widziałem jednak, że jedna
>> osoba w tej komisji z trudem hamowała śmiech, więc być może nie
>> wszyscy wojskowi są ograniczonymi trepami.
>Poważnie? Z moich 30-letnich doświadczeń życia i pracowania z
>wojskowymi mogę stwierdzić, że trepy spotyka się jedynie wśród
>liniowców, a i to wyłącznie na stanowiskach kierowniczych. Smutne.
>Bo te trepy rządzą samymi mądrymi, sympatycznymi, zdolnymi ludźmi,
>a chyba powinno być odwrotnie... albo ja naiwna jestem. :(
Najwięcej oficerów-kretynów spotkałem jednak w Studium Wojskowym,
gdzie musiałem uczęśzczać jak każdy student w tamtych czasach przez 1
dzień w tygodniu na 3 roku. To były skończone młoty (bo inaczej się
tego nie da nazwać) bez nawet odrobiny wyobraźni, poczucia humoru, a w
dodatku skończone głupki.
Wiele jest historii opowiadanych o Studium Wojskowym na UW, jedna z
nich miała miejsce na naszym roku:
Kapitan opowiada na pierwszych zajęciach o tym, jak będzie wygladała
nauka w Studium Wojskowym, o kolokwiach i o egzaminie. Wówczas pada
pytanie:
- Panie kapitanie, a czy egzamin to będzie tak dla picu, czy pro
forma?
Oburzony kapitan, bez wahania odpowiedział:
- Jakie "dla picu"? Oczywiście, że pro forma.
--
Pozdrawiam
Adam Pietrasiewicz
http://www.przetargi-francuskie.w.pl
|