Data: 2004-09-25 15:35:08
Temat: Re: Nowa dieta
Od: "jaico?" <d...@a...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> > > Choroby zawodowe, smiechu warte. Slyszalas, zeby ktos majacy chorobe
> > zawodowa i
> > rente zawodowa pracowal dalej w swoim zawodzie? Ja slyszalam.
>
> A o co Ci teraz właściwie chodzi? Bo że zbieranie marchewki nie jest
> obarczone żadną konkretna chorobą zawodową, jak np. choroby strun głosowych
> i krtani u nauczycieli to wiadomo.
>
Jezeli uwazasz, ze w porzadku jest, aby pracownik obojetnie jakiego fachu
otrzymal rente zawodowa i dalej pracowal w zawodzie, ktory go pozbawil zdrowia,
to albo niewiesz co to jest renta zawodowa, albo zasady dawnego ustroju tkwia w
tobie mocno i nie widzisz tej paranoi.
>
> Byłaś po prostu niedoinformowana, bo na tym zasadza się ustrój totalitarny
> jakoś dziwnie nierozerwalny z socjalizmem.
> Państwo trzyma za mordę obywateli i albo wiesz tyle ile chcą żebyś wiedziała
> i siedzisz cicho zadowolona z kartek na buty i przynależności do
> jedyniesłusznej partii, albo kończysz jako wróg ustroju.
> Zresztą na Kubę droga wolna - na pewno z radością przyjmą wielbicielkę
> wiadomego ustroju.
>
Kuba wyspa jak wulkan goraca. Dla mnie za goraca.
> Mój ojciec stał najwyraźniej po drugiej stronie barykady niż Ty, bo jemu nie
> było słodko - jako rzemieślnik, cały czas był na cenzurowanym i musiał
> zmagać się z tępymi leniwymi pracownikami, którym niczego się nie chciało
> robić, tylko łapę po "zasłużoną" pensję wyciągać. Bo przecież byli
> zatrudnieni, nie?
Smieszne. Czy to samo twoje dzieciaki beda mowily o strajkach. Robic im sie nie
chcialo, tylko zadali pieniedzy. Do tego sie to sprowadzi?. Chyba tak.
Legendy zwiazkowe padly.
> Dziadka natomiast rozparcelowano i z bogatego rolnika co oddał by serce za
> ziemię stał się biednym chłopem, co musiał wszystko zaczynać od początku,
> tylko dla tego, że komuś się równości i PGRów zachciało. Do dzisiaj pamiętam
> jak rolnicy dosłownie żebrali, żeby "wspólny" kombajn raczył skosić ich pole
> na czas. :-/
> Masz bardzo krótką pamięć Dano - przypomnij sobie , _co_ konkretnie było
> zapalnikiem strajku w stoczni Gdańskiej* i jak ówczesna władza chciała temu
> zaradzić**.
Teraz chlopi odbieraja co moga, po latach chudych, nadchodza lata tluste.
Moim problemem nie jest krotka pamiec, a wrecz odwrotnie.
Jak cos mi sie zapomie to mam mase nielegalnej literatury,lza sie w oku kreci
przy przegladaniu tego.
>
> > Tu raczej chodzi o uczciwość i odpowiedzialność jednostki, a nie huzia na
> wszystkich przedstawicieli konkretnego zawodu.
Racja,trafilas w sedno. Jak to sie mowi - tu jest pies pogrzebany, wiec po co
mieszac w to ustroj?
>
> > Chipy sa przed wami, mnie to juz ominie.
>
> No co Ty, nie ufasz doktorowi Kwaśniewskiemu? :-)
Ufam tylko sobie i to nie zawsze.Zgadzam sie z tym co on twierdzi, ale nie
jestem az tak zaslepiona.
>
> Ku pamięci:
> * skandalicznie niskie płace pracowników i kolejne podwyżki cen w sklepach.
> ** Pierwotny plan, obejmował pacyfikację (jak to się ładnie nazywa) stoczni,
> nadmorskimi jednostkami desantowymi(!!!) - na szczęście do strajków
> dołączyły się zakłady w innych częściach kraju i trzeba było zacząć
> rozmawiać.
>
> Po co to. Na mnie to wrazenia nie robi, natomiast mlodzi i tak tego nie
rozumieja.
* skandalicznie niskie płace pracowników i kolejne podwyżki cen w sklepach.
Ha ha ha nic dodac nic ujac powtorka z historii
Zeszlismy skandalicznie z tematu.
pozdro Dana
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|