Użytkownik "Leszek Serdyński" <l...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:cj6fem$71v$1@news.dialog.net.pl...

> Od mojej siostry za półtorej godziny pracy (wywiad, badanie, zalecenia,
> ustawianie kręgosłupa) dr n. med. neurolog (opty) wziął 200 zł.

I co, nie boli Cię w tym wypadku, że zbieracze marchewki dostaja tylko 3 zł
za godzinę? 8-o

A tak na marginesie - prywatny neurolog w Gdańsku , nie opty, o bardzo
dobrej opinii u pacjentów, za taką sama wizytę w swojej klinice, z
nastawianiem kręgosłupa włącznie, wziął od _bardzo_ bliskiego znajomego
100zł. :-)
Oni Was robią trochę w bambuko Leszku.

>
> Dla porównania, w tym roku wbiłem sobie drzazgę pod paznokieć.
(...)
Na pytanie: ile płacę,
> usłyszałem: 200 zł. Byłem dzielny... nie zemdlałem i zapłaciłem.

A jak ja sobie wbiłam szkło w nogę, to pojechałam do przychodni i mi
znieczulili i wyjęli za friko.
I nawet całkiem miła była pani co to robiła - poradziła, żebym chodziła
raczej w butach niż na bosaka, bo się znów zobaczymy.

> P.S. Pala (Jastrzębia Góra) jeździ Leksusem.
A co na to zbieracze marchewki? Może powinni mu zarekwirować w imię równości
społecznej?

Sowa