Data: 2004-09-28 22:33:20
Temat: Re: Nowa dieta
Od: Artur Makowski MD <n...@m...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Krystyna*Opty* napisał:
>A SZKODA, A SZKODA... (oczywiście trudno pytać pacjenta nieprzytomnego,
>ale po kilku dniach od wyprowadzenia go z ostrego stanu jest dużo
>czasu, aby się dowiedzieć, jak wyglądała jego dieta.
>Już kiedyś w dyskusji postulowałam do lekarzy na p.s.m. aby jednak
>przy badaniu swoich pacjentów zaczęli interesować się ich dotychczasową
>dietą. Przecież to bardzo ważny czynnik generujący patologie.
Mozna pytac, ale w kontekscie pozniejszej porady jak zmienic diete.
>No a jak się dowiedzieć? Spis powszechny? ;)
>To zrozumiałe, że w lecznictwie zamkniętym, gdzie jest duży przepływ
>pacjentów i doraźny z nimi kontakt, trudno prowadzić taką statystykę
>i dalszą ich obserwację, ale dla własnej ciekawości ja na miejscu
>lekarza szpitalnego jednak pacjenta bym pytała czym się żywi,
>nawet bez odnotowywania tego w jakichkolwiek dokumentach.
>W każdym razie uważam, że adnotacja w historii choroby np. w ramach
>wywiadu chorobowego: w jaki sposób żywi się pacjent co najczęściej
>jada, czy jaką dietę preferuje - miałaby sens i pewne znaczenie w
>diagnostyce i dalszym leczeniu, zwłaszcza dla lekarzy prywatnych,
>czy lekarzy pierwszego kontaktu mający pod swoją opieką stałych
>pacjentów w swoim rejonie. Być może z czasem to się zmieni, bo
>jednak coraz więcej mówi się o znaczeniu diety w kontekście chorób.
Tego nikt nie kwestionuje. Sam czesto staram sie przekazac swoim
pacjentom z czego maja zrezygnowac w diecie. Nigdy natomiast nie
sugeruje co maja jesc. Organizm sam im podpowie. :)
>Nooo... prawie się zgadzam :)
>Ale tłuszcz ma tę cudowną cechę, że nie da się go zjeść za wiele,
>zwłaszcza na DO. Uległeś powszechnej sugestii, że optymalni jedzą
>duużo tłuszczu. Na ogół o wiele więcej jedzą go (gramowo) ludzie
>nie stosujący żadnej diety, czyli jedzący wszystko, a to dlatego,
>że jedząc dużo wszystkiego odczuwają duży apetyt.
>Na DO apetyt sam się zmniejsza, taka jest reakcja organizmu na
>dłuższe stosowanie tej diety.
>Kiedyś też, jak wielu ludzi, byłam niewolnicą lodówki i mimo częstego
>podjadania ciągle byłam głodna...
>Sorry, zaczynam znowu pisać o sobie i DO... ;]
>....czuję się jakbym ślepemu próbowała wytłumaczyć jak wyglądają kolory,
>sorry za nieeleganckie porównanie, ale dokładnie oddaje sens.
Wbrew temu co sadzisz wiem, ze kalorycznie jadacie mniej niz wynosi
zapotrzebowanie energetyczne. Stad efekt spadku wagi. Poza tym tluszcz
w duzym stopniu odpowiada za uczucie sytosci. Stad stosunkowa latwosc
w utrzymaniu rezimu. Na dluzsza mete jednak jako dieta eliminacyjna DO
jest szkodliwa. A najbardziej "przestawiony" metabolizm watroby, ktory
zdaniem wielu specjslistow moze prowadzic wprost do stluszczenia
watroby.
Reasumujac: odchudzanie na DO - tak, zycie - nie.
Osobiscie jestem zwolennikiem diety ŻP (zryj polowe), czyli zmiany
sposobu odzywiania zamiast diety. Zbyt czesto ludzie mysla, ze dieta
to lekarstwo, ktore ich uleczy a po osiagnieciu celu czeka ich juz
sielanka. Chcesz schudnac - zmien nawyki. Efekty przyjda same.
Pozdrawiam z Wroclawia
--
GG: 1420703 GSM: +48 606 397 233
Homepage: http://medyczne.com/ (ICD-9, ICD-10, LEP)
Robot: http://medyczne.com/robot/
Adv: http://medyczne.com/biuro/21.cgi (PHP, MySQL, e-mail, SSL,
CGI, autoresponder etc.)
|