Data: 2011-01-03 20:12:32
Temat: Re: Nowy Rok
Od: Paulinka <p...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ikselka pisze:
> Dnia Mon, 03 Jan 2011 20:42:29 +0100, Paulinka napisał(a):
>
>> Ikselka pisze:
>>
>>> Zawsze się dziwiłam, dlaczego moje "rzeczowe" i "zrównoważone" koleżanki
>>> wskakiwały na ławki, kiedy w szkole pojawiała się nagle mysz... Czułam się
>>> wręcz wyobcowana - patrzyły na mnie potem dziwnie, widząc jak stoję sobie
>>> spokojnie... no bo jak to? przecież to ONE są kobiece, przecież to ONE
>>> zachowały się tak, jak w ich przekonaniu kobieta powinna... Do dziś nie
>>> wierzę, ze naprawdę tak się wszystkie równo bały tej myszy.
>> Chociażby z racji tego, że pojawia się niespodziewanie jest szybka,
>> nieestetyczna i raczej niepożądana? Lubisz jak Ci coś znienacka przemyka
>> pod nogami albo Ci coś nagle zwisa z sufitu, np taki miły przecież w
>> sumie pająk?
>
> Przyglądałaś się kiedyś małej, szarej myszce?
> No daj spokój... Jest bardzo estetyczna. Bardzo łądne zwierzątko.
> Co nie znaczy, że lubię, jak mi wchodzą do domu z okolicznych pól jesienią
> i że ich nie tępię.
> Ale kiedyś jedną "zahodowałam", bo wydała mi się nad wyraz mądra i milusia.
> No ale i na nią przyszedł czas, kiedy mi smrodliwie obsikała pół
> spiżarni...
Miałam myszki japońskie, szczurka, to nie to samo.
--
Paulinka
|