Data: 2011-01-04 12:21:21
Temat: Re: Nowy Rok
Od: "Qrczak" <q...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia dzisiejszego niebożę vonBraun wylazło do ludzi i marudzi:
>
> vonBraun wrote:
>> Stalker wrote:
>>
>>> To nie musi być fobia. Z ewolucyjnego punktu widzenia (nie wiem czy to
>>> miał vB na mysli mówiąc "pamięć genetyczna") może to być pozostałość po:
>>> "każdy szybki ruchomy obiekt w polu widzenia może oznaczać
>>> niebezpieczeństwo. Zalecenia: zareagować" To nie musi być mysz, tak samo
>>> instynktownie reagujemy "spięciem mięsni" np. na lecący kamień (o ile
>>> zdążymy go zauważyć :-))
>>>
>>> Stalker
>>
>> Niedawno w pobieralni natrafiłem na faceta który zawstydzony podnosił się
>> właśnie z łóżka za kotarą po epizodzie omdlenia. Akurat byłem na bieżąco,
>> bo pisałem notatki do wykładu o "dental phobia" dla
>> stomatologów. Z jakiego powodu mi się to zrobiło!!! Czy obniżyło mi się
>> ciśnienie krwi??? - facet pytał z absolutną pretensją w głosie.
>>
>> Pielęgniareczka wbijając mi igłę próbowała mu wytłumaczyć: "Nie, my
>> pobieramy za mało oby ciśnienie krwi istotnie się obniżyło". Ale to
>> bardzo częste - nawet mamy tu łóżko przygotowane...
>>
>> Po twarzy faceta było widać, że wyjaśnienie to zdecydowanie mu sie nie
>> podoba - w końcu stawia go w sytuacji w której zrobił z siebie
>> pośmiewisko - jeśli bowiem to nie "pozbawienie go krwi" skutkujące
>> "hydraulicznie" obniżeniem mu ciśnienia spowodowało omdlenie, oznacza to
>> jednoznacznie, że jest:dupom, babom, miętczakiem MDLEJĄCYM na widok
>> igły... Postanowiłem uratować go porzed rozpadem samooceny...
>> Pielęgniareczka zmieniała już trzecią próbówkę, było sennie i nudno...
>>
>> To pamięć genetyczna -(według niektórych teorii) - rzuciłem od
>> niechcenia. Co? CO???? Delikwent i pielęgniareczka popatrzyli na mnie jak
>> na wariata.
>>
>> No tak - kontynuowałem spokojnie - to mechanizm przystosowawczy -
>> automatyczny odruch obronny - pamiątka po okresie neolitu lub wcześniej -
>> kiedy ludzie/hominidy toczyły częste walki plemienne. Jeśli już któryś
>> walczący zostawał ranny bardziej opłacało się zemdleć aby przeżyć -
>> wzięty za nieżywego członek plemienia miał szansę ocalić życie i nie
>> odnieść dalszych obrażeń. To oczywiście tylko teoria, ale wydaje się
>> prawdopodobna.
>>
>> No i ma pan wyjaśnienie! - rozpromieniła się pielęgniareczka zakładając
>> mi plaster.
>>
>> Delikwent wyszedł ze wzrokiem człowieka który próbuje intensywnie coś
>> zrozumieć...
>>
>> pozdrawiam
>> vonBraun
>
> A z myszami może być podobny mechaniżm jak ten związany z lękiem przed
> drobnymi zyjątkami - skorpiony, pająki może myszy też się załapują. Jak
> coś takiego wejdzie pod ubranie może byc problem.
Jak się ofiara nie rusza, drobne żyjątko może chcieć zignorować. Może więc
lepiej zemdleć zamiast wrzeszczeć?
Qra
--
limitowana
|