| « poprzedni wątek | następny wątek » |
31. Data: 2005-12-06 16:35:19
Temat: Re: O 14-latkach jeszczeBasia Z. wrote:
> Macie jakieś pomysły jak wyperswadować ?
Niech sobie farbuje, dlaczego nie ? Czytajac Twoje posty mam wrazenie,
ze starasz sie chronic swoich synow przed bledami zyciowymi (zaraz
zaprzeczysz, ale ja wiem swoje ;-) ).
IMHO warto mlodym ludziom pozwolic przezyc rozne rzeczy na wlasnej
skorze, tym bardziej, ze farbowanie wlosow to w sumie drobiazg...
D.
--
Monchmoi host olle Zeit da Wöd
Und daun die oa Sekundn de da so föhlt
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
32. Data: 2005-12-06 16:37:09
Temat: Re: O 14-latkach jeszczeW wiadomości <news:dn4ek8$gjb$1@news.onet.pl>
Dunia <d...@n...o2.pl> pisze:
> Niech sobie farbuje, dlaczego nie ? Czytajac Twoje posty mam wrazenie,
> ze starasz sie chronic swoich synow przed bledami zyciowymi (zaraz
> zaprzeczysz, ale ja wiem swoje ;-) ).
> IMHO warto mlodym ludziom pozwolic przezyc rozne rzeczy na wlasnej
> skorze, tym bardziej, ze farbowanie wlosow to w sumie drobiazg...
Dunia, jak ściągasz ode mnie, to trochę bardziej treść zmieniaj ;-)
--
PozdrawiaM
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
33. Data: 2005-12-06 16:37:18
Temat: Re: O 14-latkach jeszcze
Użytkownik "Dunia" <d...@n...o2.pl> napisał w wiadomości
news:dn4ek8$gjb$1@news.onet.pl...
> IMHO warto mlodym ludziom pozwolic przezyc rozne rzeczy na wlasnej
> skorze, tym bardziej, ze farbowanie wlosow to w sumie drobiazg...
Dokladnie.
Magda
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
34. Data: 2005-12-06 16:42:27
Temat: Re: O 14-latkach jeszcze"Old Rena " <o...@N...gazeta.pl> wrote in message
news:dn4bbn$qmp$1@inews.gazeta.pl...
>> A ja nie pozwoliłabym.
>
> Dlaczego?
ja nie pozwolilam farbowac wlosow mojej corce, bo uznalam, ze
jest jeszcze ba takie dlugotrwale zmienianie "urody" za mloda ;)
prosila mnie o to w wieku 13 lat. nie maialm nic przeciwko malowaniu,
teraz toleruje, ze lazi bez czapki i w jesiennym zakieciku przy -10
za oknem. ale co do wlosow jakos jestem mniej przekonana.
przelknela. nie zgodzialbym sie rozwniez na tatuaze, czy tez kolczyki
w nosie.
iwon(k)a
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
35. Data: 2005-12-06 16:47:05
Temat: Re: O 14-latkach jeszcze
Użytkownik "Iwon(k)a" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:dn4f1h$hs4$1@news.onet.pl...
> ja nie pozwolilam farbowac wlosow mojej corce, bo uznalam, ze
> jest jeszcze ba takie dlugotrwale zmienianie "urody" za mloda ;)
> prosila mnie o to w wieku 13 lat. nie maialm nic przeciwko malowaniu,
> teraz toleruje, ze lazi bez czapki i w jesiennym zakieciku przy -10
> za oknem. ale co do wlosow jakos jestem mniej przekonana.
> przelknela. nie zgodzialbym sie rozwniez na tatuaze, czy tez kolczyki
> w nosie.
Na tatuaz takze nie wyrazilabym zgody,pomimo ze sama mam dwa, na
kolczyk -tak ,w koncu dziura zarosnie.
Magda
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
36. Data: 2005-12-06 16:56:18
Temat: Re: O 14-latkach jeszcze
Użytkownik "Old Rena " <o...@N...gazeta.pl> napisał
|
| Dlaczego?
|
Bo jestem przeciwna tego rodzaju praktykom, sama miałam pofarbowane włosy w
wieku 19 lat i na taki wiek mogłabym się zgodzić.
Jestem również przeciwko tatuażom, kolczykowaniu sobie pępka, brwi, języka,
kilkunastu kolczykom w uchu, wyzywajacym ubiorom i nagromadzeniu biżuterii -
nie u dziecka uczęszczającego do szkoły.
--
Kasia + prawie 5 letnia Weronika
http://www.weronika.ckj.edu.pl/
gg 181718
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
37. Data: 2005-12-06 17:00:50
Temat: Re: O 14-latkach jeszczeW wiadomości <news:dn4fqb$eac$1@atlantis.news.tpi.pl>
złośliwa <n...@u...to.interia.pl> pisze:
> sama miałam pofarbowane
> włosy w wieku 19 lat i na taki wiek mogłabym się zgodzić.
ROTFL :) Chyba żartujesz.
To już w moich, dinozaurzych czasach farbowanie, balejaże, trwałe nie były
niczym dziwnym w wieku powyżej 15 lat (ogólniak), a Ty mówisz o pozwoleniu
dopiero po ukończeniu 19?
Nie zapominaj przy tym, że rok wcześniej Twoja córka osiągnie pełnoletność i
może mieć w nosie Twoje zakazy :-)
> Jestem również przeciwko tatuażom, kolczykowaniu sobie pępka, brwi,
> języka, kilkunastu kolczykom w uchu
Nie widzę żadnej analogii między powyższym, a farbowaniem włosów.
--
PozdrawiaM
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
38. Data: 2005-12-06 17:01:52
Temat: Re: O 14-latkach jeszcze
Użytkownik "Nixe" <n...@f...peel> napisał
| A jakie byś podała argumenty?
| Bo "nie pozwalam i już" na pewno do 14-latka nie trafi ;-)
|
ulubione starych bab "ja w Twoim wieku ..." ;)
A tak na poważnie, już teraz obznajamiam moje dziecko co jej będzie wolno i
kiedy. Farbowanie włosów po 18 roku życia, wykolczykowanie się od stóp do
głów i tatuaże najlepiej po 20-stce ( chociaż śmiem wątpić czy jeszcze
będzie moje zdanie się w tej kwestii liczyło).
|
| Ja bym machnęła ręką. W końcu to nic takiego, włosy odrastają.
|
pewnie że tak - ale wydaje mi się że chodzi tu o samo przyzwolenie, są
zasady więc się ich trzymamy :)
| A gdyby coś nie wyszło, to dziecko na własnej skórze zrozumie, że gdy
matka
| zrzędzi, to czasem miewa rację ;-)
|
taaa, to na pewno będę ja :) Już teraz zrzędzę to co będzie za 10-12 lat ;)
--
Kasia + prawie 5 letnia Weronika
http://www.weronika.ckj.edu.pl/
gg 181718
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
39. Data: 2005-12-06 17:04:02
Temat: Re: O 14-latkach jeszcze
Użytkownik "złośliwa" <n...@u...to.interia.pl> napisał w wiadomości
news:dn4g4p$fm8$1@atlantis.news.tpi.pl...
> ulubione starych bab "ja w Twoim wieku ..." ;)
> A tak na poważnie, już teraz obznajamiam moje dziecko co jej będzie wolno
i
> kiedy. Farbowanie włosów po 18 roku życia, wykolczykowanie się od stóp do
> głów i tatuaże najlepiej po 20-stce ( chociaż śmiem wątpić czy jeszcze
> będzie moje zdanie się w tej kwestii liczyło).
Ja tez tak zakladalam,ale w praniu wyszlo ze wszyscy rodzice pozwalaja na
rozne rzeczy tylko ja nie ,no i pomalu zaczynam miekknac ;)
Magda
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
40. Data: 2005-12-06 17:07:11
Temat: Re: O 14-latkach jeszczeNixe wrote:
> Dunia, jak ściągasz ode mnie, to trochę bardziej treść zmieniaj ;-)
>
Hue hue. Ja mam w ogole wlosowa traume, bo ojciec dal mi veto na na
trwala jak mialam 14 lat i byl straszny dramat. ;-( Przez rok tak
jojczalam, ze w koncu udalo sie na wakacje po osmej klasie. Nie macie
pojecia jak mnie to uszczesliwilo :-) A wygladalam nawet calkiem ladnie
w tych loczkach.
Dlatego uwazam, ze w takich badz co badz blahych sprawach warto sobie
ustepowac (nie tylko w relacjach rodzice dzieci, ale np. w relacjach z
TZ). Wiadomo, czasem sa to glupie kaprysy, ale jak dla kogos to jest
akurat wazne ? No i sadze, ze w tym wieku (14 lat) mozna naprawde juz
samodzielnie wyciagac wnioski z nietrafionych eksperymentow natury
estetycznej.
D.
--
Monchmoi host olle Zeit da Wöd
Und daun die oa Sekundn de da so föhlt
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |