Data: 2004-08-11 18:42:43
Temat: Re: O TYCH KOBIETACH, ktorych nie ma?
Od: "Redart" <r...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "mnjiodek" <m...@b...emila> napisał w wiadomości
news:cfdoev$ihb$1@inews.gazeta.pl...
> Głupia wrotka dla Redart:
>
> > Uważam jednakowoż, że słowa "mysle ze dasz, bo pod frazesami z wykladow
> > z psychologi spolecznej nie masz za duzo zyciowej wiedzy i dasz sie wpuscic w
> > maliny, ku uciesze teraz tez mojej" skierowane do Pyzola są po prostu śmieszne
:))))
>
> Dlaczego? Napisalem prawde.
"nie masz za duzo zyciowej wiedzy":
Ja mam dziecko.
A Pyzol spokojnie mógłby być moją matką.
To jest ten konkret, którego tak bardzo oczekujesz.
Dodatkowo praca Pyzola ma dużo wspólnego
(w przeciwieństwie do mojej) z tytułem tej grupy dyskusyjnej.
Teraz pozostaje zdefiniować, co znaczy "życiowa wiedza"
i będzie jasne, czy napisałeś prawdę, czy nie ...
Pozwolę sobie jednak skręcić w innym kierunku:
zarzucasz Pyzolowi, że "nakręca manipulację".
Poproszę w miarę możliwości o formalny wykład
(choćby skrót, główną myśl), poparty przykładami
z tego wątku, w którym zostanie to przedstawione.
Nie musi być perfekt, ale chciałbym się dowiedzieć
do kanonów jakiej wiedzy się odwołujesz formułując
takie tezy i na ile głęboko tę wiedzę znasz.
Kwestię życiowego doświadczenia na razie pomińmy.
Interesuje mnie po prostu formalna wiedza.
Zdrówko !
|