Data: 2003-12-18 11:10:07
Temat: Re: O co chodzi?
Od: "ksRobak" <e...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "nonnocere" <m...@g...pl>
news:brs0t2$od7$1@zeus.polsl.gliwice.pl...
> Użytkownik "ksRobak" <e...@g...pl>
> news:brs02m$c7m$1@inews.gazeta.pl...
>> Pieprzenie o sensie życia jest pieprzeniem o NICZYM. :-)
> Wiesz bardzo wielu moich pacjentów tak mówiło, dopóki nie stali
> się moimi pacjentami (czyli tuż przed śmiercią). Wtedy to pytanie
> zaczyna nabierać całkiem innej wymowy. Człowiek umierający
> jest największą kopalnią mądrości, większą niż kartki zapisane
> drukiem.
>> Człowiek albo jest świadomy FAKTU własnej odrębności
>> czyli świadomy własnego JA -- albo nie jest świadomy.
>> Szukasz prawdy? Hehehe
>> PRAWDĄ jest, że JA(!) piszę ten post do Ciebie bowiem
>> jestem tej czynności ŚWIADOMY. Zdaję sobie sprawę
>> w każdym momencie tykającego zegara, że JA(!) piszę. :)
>> Po co piszę, dlaczego piszę, dlaczego do Ciebie itd. to już
>> są HIPOTEZY które mogą nadać OPISOWI mojego życia
>> sens logiczny przyczynowo-skutkowy na dłuższą lub krótszą
>> skalę, zakres i punkt widzenia nie zmieni to jednak faktu, iż
>> sens jest wyłącznie opisem i subiektywną oceną konkretnych
>> ZDARZEŃ. :D
> Właśnie tak :)
> --
> Pozdrawiam, Madzia S.
I w ten sposób prowokujesz mnie do wyartykułowania wynurzeń
metafizycznych o marność ludzkiej egzystencji wobec
nieskończoności i domniemanego "życia po życiu".
Jedno jest PEWNE, że człowiek zabiera ze sobą bagaż
doświadczeń które nabył w trakcie "paralotu" i tam
gdzie dociera jego wypromieniowane ciepło -- tam są także
jego wspomnienia. :-)
\|/ re:
--
"Spróbuj po prostu żyć. Rozpamiętywanie jest zajęciem starców." -
Paulo Coelho
|