Data: 2010-04-28 11:46:47
Temat: Re: O co tutaj biega - ktoś nadąża?
Od: "Vilar" <v...@U...TO.op.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Paulinka" <p...@w...pl> napisał w
wiadomości news:hr96iq$nlb$9@node1.news.atman.pl...
> Vilar pisze:
>> Użytkownik "Paulinka" <p...@w...pl> napisał w
>> wiadomości news:hr9568$nlb$5@node1.news.atman.pl...
>>> Piotr pisze:
>>>> medea pisze:
>>>>> Piotr pisze:
>>>>>
>>>>>> Poza tym gdybym nie był uczciwy i w ogóle zajebisty,
>>>>>> to myślisz, że Ewa, o której względy jak dotąd bezskutecznie
>>>>>> zabiegasz, chciałby w ogóle ze mną rozmawiać i radzić sie
>>>>>> tutaj w niektórych sprawach?
>>>>> Tak, jesteś uczciwy i cholernie zajebisty. Właśnie w tym wątku to
>>>>> pięknie pokazujesz, manipulancie.
>>>> A nie demaskatorze?
>>>> Ciekawe ile jeszcze czasu lub razy chciałaś zwodzić Paulinkę
>>>> obietnicą Twojej przyjaźni w realu.
>>>> Nieładnie Ewa, po prostu nie ładnie.
>>> Spotkanie w realu to nawet nie zapowiedź koleżeństwa, to tylko spotkanie
>>> z którym nikt sobie nie wiąże nadziei na nic, bo nie taka jest idea tego
>>> typu spotkań.
>>>
>>>
>>> --
>>>
>>> Paulinka
>>> BTW przypomniałam sobie, że znam M&C (Marzena) z reala, kiedyś mi
>>> bardzo pomogła.
>>>
>>
>> O nie Paulinko, tu myślę zupełnie inaczej.
>> Jeśli miałabym się (np. z wami) spotkać, to tylko wtedy, kiedy takie
>> spotkanie sprawiłoby mi radość i przyjemność (czyli oczekiwania mam jak
>> najbardziej).
>>
>> Spotykanie się z ludźmi wrogimi, wrednymi, nieciekawymi raczej nie
>> wchodzi w rachubę.
>> Masochistką jednak nie jestem.
>>
>> No ale przecież nie mamy tu z takim przypadkiem do czynienia :-)))).
>
> To oczywiste, że spotkanie w realu ma przynieś obopólną radość. To taka
> bardziej konfrontacja wyobrażeń z faktami. Mi chodziło o bezmyślne
> przypisywanie przez E tego typu spotkaniom nadziei na dozgonną przyjaźń.
>
> --
>
> Paulinka
>
Hmm, zawsze może się taka przyjaźń zdarzyć...
Ale to jakby zupełnie inny obszar......
(zdarzenia niepowiązane)
:-))))))))))
MK
|