Data: 2002-10-18 07:42:34
Temat: Re: O dereniu raz jeszcze
Od: "Irek Zablocki" <i...@w...de>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Jerzy" <0...@m...pl> schrieb im Newsbeitrag
news:aon9ds$b6l$1@news.gazeta.pl...
> > I teraz pytanie: jakie warunki należy spełnić aby otrzymać roślinę zza
> > granicy? Bogusław coś wspominał o jakichś świadectwach
> > fitosanitarnych. Boguś, mógłbyś rozwinąć/opisać procedurę? Tym
> > bardziej, że sprzedają tam też ładne kousa ,,Mleczną drogę'' i florida
> > ,,Cherokee Chief''.
>
> To problem producenta, jakby co, zawsze możesz roślinę wyjąć z ziemi i
> otrząsnąć korzenie, naprawdę.
> ;-)))
> --
> Pozdr. Jerzy Nowak
>
> "Learn the rules. Then break some."
>
Ja jak mnie na granicy zatrzymuja z roslinami i strasza, to mowie, ze sa
przeciwko wspolnej Europie! Z tymi korzeniami, to prawda ale najlepiej
grzecznie udowodnic, ze jest sie nieszkodliwym wariatem. Oni tam maja
wieksze problem na tej granicy niz nawiedzony Sapijaszko z olomunieckim
dereniem.
Irek kochany
|